Wyniki wyszukiwania

W takich sytuacjach trzeba być bardzo precyzyjnym, żeby naprawdę zachować sprawiedliwość i nikomu nie przypisać rzeczy, które nie miały miejsca — powiedział przeor Dominikanów w Lublinie o.

Oni wykorzystają to zagrożenie, o ile w ogóle te rzeczy przejdą, bo jest tu potężny opór, żeby się zapożyczać w tak dużej skali.

Dwie rzeczy są jednak niemal pewne.

Chaos w państwie ma odwracać uwagę od złych rzeczy dziejących się w Polsce i wokół niej – z winy rządu.

Było to raczej przekonanie, że tego typu rzeczy się dzieją, że te wybory są nieuczciwe, ze względu na to, że właśnie cenzuruje się część telewizji, dochodzi do łamania praworządności, do zabrania subwencji…

Nie wiadomo jednak, czy ze względu na rzeczy, które w tym wywiadzie wygadywał Komorowski, to poparcie będzie cenne dla kandydata KO, czy raczej stanie się „pocałunkiem śmierci”.

Nie można urzędowo przymuszać konsumentów do kupowania określonych rzeczy.

Teraz w konsekwencji godzili się na taki obrót rzeczy, uznawali, że tak być musi, podporządkowywali się, a z czasem poczuwali do winy, przyznawali, że błądzili i muszą ponieść karę.

Rozwijał ideę pierwszeństwa osoby ludzkiej wobec rzeczy i samej pracy, która powinna być środkiem utrzymania i pomnażania dobrobytu kraju oraz samorealizacji człowieka.

Sorry, ale jeśli Wam od miesięcy różni ludzie piszą, że to źle, że nie macie rzecznika, to chyba coś jest na rzeczy. 4- Komunikacja - koniec samowolki.

Kto śmieje się z wywiadu-rzeki „Rafał” z Trzaskowskim ten przykłada rękę do „niszczenia demokracji i zatruwania Polakom życia” — Piotr Semka, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” Niesamowity tekst.

W tej dwutysiącletniej historii Kościoła naprawdę bardzo mało jest rzeczy, z którymi nie mieliśmy już do tej pory do czynienia.

Kościół za pontyfikatu papieża Franciszka odpowiadał na potrzeby swoich czasów i z pewnością wiele rzeczy pozytywnych się dokonało.

…„Pani Anna jest niezwykle twardą kobietą” Stanisław Karczewski zaznaczył, że on „jako chirurg i człowiek już z doświadczeniem widział i słyszał wiele rzeczy, ale naprawdę był wstrząśnięty”.

Trzeba się zgodzić, że ta sprawa – sprawa, która się toczy 32 lata i w gruncie rzeczy nie doprowadza do żadnego efektu, to porażka organów ścigania państwa polskiego na ogromną skalę — mówił uzasadniając…

Na jednym wdechu dodał jednak, że doszło do „beztroskiego wydawania na rzeczy, które słusznie ludzi co najmniej zastanawiają, jeśli nie wkurzają”. A zatem premier dostrzega problem.

Nie byłoby tak daleko posuniętej degrengolady państwa, gdyby ludzie w życiu publicznym mieli odwagę mówić głośno i głośno nazywać rzeczy po imieniu — dodał.

Gdyby się zastanowić, co Rafał Trzaskowski jest w stanie samodzielnie zrobić z rzeczy zwykłych, od razu przypomina się beznadziejnie nieskuteczne klejenie taśmą szyby, który wypadała w drzwiach.

Naprawdę są ważniejsze rzeczy niż stołek marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego. To są sprawy ludzi.

Po co gadać takie rzeczy? I to w kampanii wyborczej. Bo nawet jeśli to fakty, tym gorzej dla faktów. Sławek był rozgoryczony po tym piwie. Miał dobre intencje, ale mało kto docenił.