„Pan Bóg pozwala na to, żeby 30-latkowie widzieli pogrzeby trzech papieży, trzech tak różnych papieży i trzy tak różne pogrzeby” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 watykanista Michał Kłosowski. Jak podkreśli, zanim Kolegium Kardynalskie zajmie się przygotowaniem Konklawe, wpierw musi przygotować Kościół do uroczystości pogrzebowych, a wiernych do przeżycia żałoby po papieżu Franciszku. „Dajmy mu odejść w godności i spokoju” - zastanawia się Michał Kłosowski.
CZYTAJ TAKŻE: Żałoba narodowa w dzień pogrzebu papieża. Jest decyzja prezydenta Dudy. Potrzeba jeszcze podpisu premiera Tuska
Jutro (23 kwietnia) o godz. 9 rano rozpocznie się ceremonia przeniesienia w procesji trumny z ciałem papieża Franciszka z Kaplicy Domu Świętej Marty w Watykanie do Bazyliki Świętego Piotra. Zgodnie z decyzją Kolegium Kardynalskiego pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się 26 kwietnia (w sobotę) o godz. 10 na Placu Świętego Piotra.
Pierwszym krokiem jest oczywiście pogrzeb papieża Franciszka i nie możemy tego przeskakiwać. Dajmy mu odejść w godności i spokoju, Kościołowi pomodlić się za papieża, a ludziom przeżyć żałobę, bo dla bardzo wielu ludzi papież Franciszek był bardzo ważną postacią. Nie mówię tylko o Latynosach czy ludziach z południa, ale mówię też o wielu Włochach, którzy tam na miejscu, na placu Św. Piotra będą się modlić. To będzie pogrzeb trochę inny niż wszystkie, bo papież chciał być pochowany nie w Watykanie, ale w Bazylice Santa Maria Maggiore, czyli tam, gdzie znajduje się słynna ikona „Salus Populi Romani”, czyli „Ocalenia Ludu Rzymskiego”. To będzie zatem inny czas i inny pogrzeb
— powiedział watykanista Michał Kłosowski podkreślając, że Kolegium Kardynalskie w obecnej chwili ma się zająć nie organizacją Konklawe, ale przygotowaniem Kościoła i wiernych na pogrzeb papieża. Dopiero w dalszej kolejności zajmie się wyborem następnego papieża. Papież Franciszek chce, aby pochowano go w gołej ziemi i prostej, podwójnej trumnie.
CZYTAJ TAKŻE: Pogrzeb Franciszka 26 kwietnia o godz. 10! Przeniesienie trumny z ciałem papieża do Bazyliki nastąpi jutro o godz. 9 rano
Może ktoś, kto budowałby mosty?
Watykanista wskazuje na wyjątkową symbolikę miejsca, w którym mają spocząć ciała papieża Franciszka.
W tej dwutysiącletniej historii Kościoła naprawdę bardzo mało jest rzeczy, z którymi nie mieliśmy już do tej pory do czynienia. Mieliśmy niewolę awiniońską papieży i naprawdę bardzo różnych przywódców Kościoła. Mamy także papieży pochowanych poza Watykanem. Franciszek chce być pochowany w Bazylice Santa Maria Maggiore, moim zdaniem najpiękniejszej rzymskiej bazylice. Mamy tu bardzo ważną symbolikę, Franciszek przed każdą podróżą i po każdej podróży pielgrzymował do obrazu „Salus Populi Romani”. Modlił się tam przed Matką Boską, bo ten jego mariologiczny aspekt pontyfikatu, to jego mariologiczne podejście do wszystkiego, jest czymś, co musimy zapamiętać. Pamiętam na Jasnej Górze, kiedy modlił się przed Matką Boską Jasnogórską i powiedział, że otrzymał od niej spojrzenie. Z jednej strony papież był bardzo organoleptyczny, ale z drugiej właśnie bardzo czuły na tę maryjną pobożność, maryjną duchowość. Wpierw zatem pogrzeb inny niż te dwa poprzednie, które znamy z ostatnich lat Jan Pawła II i Benedykta XVI. Kiedy wczoraj myślałem o tym wszystkim, o byłem zdumiony, że Pan Bóg pozwala na to, żeby 30-latkowie widzieli pogrzeby trzech papieży, trzech tak różnych papieży i trzy tak różne pogrzeby
— mówił na antenie Telewizji wPolsce24 Michał Kłosowski, zastępca redaktora naczelnego magazynu „Wszystko co Najważniejsze”. Czy kolejny pontyfikat będzie kontynuacją tego, co rozpoczął papież Franciszek?
Słuchając tego, co się mówiło, kiedy Franciszek trafił do szpitala, podkreślałem, że obserwujemy odchodzenie papieża, bo tak faktycznie było. Od lutego było już w miarę jasne, że to będzie ostatni etap tego pontyfikatu i wtedy pojawiły się różnorakie głosy o tym, że należałoby znaleźć kogoś, kto byłby pontifexem, według definicji tego słowa. Pontifex, to jest ktoś, kto buduje mosty, kto jest w stanie przerzucić most pomiędzy różnymi grupami i podziałami. Choć nie jestem absolutnie zwolennikiem wywodzącego się z oświecenia politycznego podziału na prawicę, lewicę, konserwatystów i liberałów, to jednak Kościół dzisiaj ma wiele głosów, ma wiele stanowisk i jest Kościołem podzielonym w jakimś sensie. To, co słyszę z wewnątrz Watykanu, to co słyszę w rozmowach z kardynałami, to jest to, że może na ten najbliższych czas byłby dobry ktoś z dyplomacji. Ktoś, kto by uspokoił trochę różne otwarte przez papieża Franciszka fronty. Zbudował mosty również z tymi, którzy poczuli się przez papieża Franciszka, pomimo jego wychodzenia na peryferia, trochę odsunięci, a mówię tutaj oczywiście o starej Europie. Ktoś, kto byłby mniej spontaniczny niż papież Franciszek czy niż Jan Paweł II, kto byłby bardziej dla Kurii Rzymskiej przewidywalny. No cóż, to jest zawsze jednak takie wróżenie z fusów, ale takie głosy dochodzą do mnie z Watykanu
— podsumował gość Telewizji wPolsce24.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda z Pierwszą Damą wezmą udział w pogrzebie papieża Franciszka. „To wielkie wydarzenie dla Kościoła”
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/727351-watykanista-dajmy-odejsc-papiezowi-w-godnosci-i-spokoju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.