TYLKO U NAS. Elżbieta Rafalska przed Sądem Najwyższym: Znaczna część tych protestów została złożona według określonej kalki

„Chciałabym zwrócić uwagę, że znaczna część tych protestów została złożona według określonej kalki. To są protesty ludzi, którzy nie mogą pogodzić się z wynikiem wyborczym” - mówiła była minister rodziny Elżbieta Rafalska w rozmowie z Telewizją wPolsce24 przed Sądem Najwyższym, gdzie odbywały się dwie - przeciwstawne sobie - manifestacje, podczas gdy Izba Kontroli Nadzwyczajnej odbywała posiedzenia jawne ps. protestów wyborczych.

I gdyby to było stosowane, to można by było tego typu protesty mieć przy każdych wyborach, jeżeli ktoś nie zgadza się z werdyktem wyborców, którzy 1 czerwca powiedzieli, że w Polsce ma być zmiana, że system ma być niedomknięty i że prezydentem Polski ma być od 6 sierpnia Karol Nawrocki

— zaznaczyła Elżbieta Rafalska.

„Jaka jest wartość tych protestów?”

Jaka jest wartość tych protestów? Mieliśmy okazję dzisiaj się też przekonać i Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach powiedział, że rozpatrzenie tych protestów zostało jakby odrzucone i ich rezultat nie wpływa w ogóle na ostateczny wynik. To jakaś próba rozpaczliwego trzymania się tego kursu, że Rafał Trzaskowski ma być prezydentem Polski

— wskazała była minister rodziny.

I powiem z pewną satysfakcją, że ta smuta, która tu była po prawej stronie tego niewielkiego protestu, osób, zwolenników Rafała Trzaskowskiego pokazuje, że oni wiedzą, że ponieśli tak naprawdę sromotną klęskę, niezależnie od tego, jaka różnica wyników, a była ona naprawdę znacząca, dzieliła w czasie kampanii tych kandydatów

— zauważyła.

Oceniła też te dwa protesty, które obyły się przed Sądem Najwyższym.

Wreszcie mamy po tej prawej stronie prawo do pełnej satysfakcji, radości z tego, że wyborcy konserwatywni, wyborcy prawicowi, wyborcy ci patriotyczni mają satysfakcję, że oddali głos na zwycięzcę, na kogoś, kto ma określony program, kto jest gwarantem wdrażania tego, kto pokazuje wizję silnej prezydentury, konsekwentnej prezydentury. Aktualna sytuacja już tego bezprawia prawnego, tego co się dzieje w Polsce, w gospodarce, w różnych zakresach, w polityce zagranicznej, w geopolityce, no to jest bardzo szkodliwe dla Polski i Polaków

— dodała Elżbieta Rafalska.

Sąd Najwyższy uznał dziś za zasadne zarzuty dwóch protestów wyborczych dotyczących łącznie 12 obwodowych komisji wyborczych, w których przeprowadzono oględziny kart wyborczych po II turze wyborów prezydenckich. Uznał zarazem, że nieprawidłowości te nie miały wpływu na ogólny wynik wyborów.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— TYLKO U NAS. Mateusz Morawiecki przed SN: Chcemy uznania wyborów. To fundament demokracji. Nawrocki wygrał wbrew przeciwnościom losu

— Dwie demonstracje przed SN! Był Kijowski i „Babcia Kasia”. Bąkiewicz podkreślał: „Jesteśmy tutaj po to, żeby bronić prawa”

— Posiedzenia jawne SN, przed budynkiem dwie demonstracje. Ważny werdykt! „Naruszenia nie miały wpływu na wynik wyborów”

nt/Telewizja wPolsce24