Amerykańska aktorka Sharon Stone pojawiła się niedawno na włoskim Festiwalu Filmowym w Turynie, gdzie publicznie skrytykowała „nieświadomych” i „aroganckich” Amerykanów, którzy są odpowiedzialni za wybór Donalda Trumpa.

Stone trafiła na pierwsze strony gazet w lipcu, gdy powiedziała, że prawdopodobnie kupi dom we Włoszech i wyprowadzi się ze Stanów Zjednoczonych, jeśli Donald Trump zostanie ponownie wybrany.

Wiecie, Włochy widziały faszyzm. Włochy widziały te rzeczy. I rozumieją, co się dzieje, bo widziały to wcześniej

– wyjaśniała Stone, nie zdając sobie najwyraźniej sprawy z tego, że Italią rządzi dziś premier Meloni, a jej partia Bracia Włosi, prawicowa alternatywa dla liberalnego establishmentu, skrywa w swojej politycznej tożsamości postfaszystowskie dziedzictwo.

Stone narzekała…