Odchodzący ambasador Niemiec w Warszawie w wypowiedzi dla brytyjskiego dziennika ekonomicznego „Financial Times” ponownie zaprezentował się niezbyt pozytywnie. „Dla każdego Polaka, Niemcy są głównym punktem odniesienia, podczas gdy dla większości Niemców, Polska jest jednym z wielu sąsiadów” - stwierdził dyplomata. Klasyczne niemieckie poczucie wyższości?

Na łamach „Financial Times” ukazał się tekst, w którym pod lupę wzięto polsko-niemieckie relacje. Autor stwierdził, że „Zachód próbuje zaprezentować jednolity front przeciwko Putinowi”, lecz „jest to podważane przez napięcia między Warszawą a Berlinem”. Można więc śmiało odnieść wrażenie, że tekst nie traktuje obu stron równo…

W Berlinie panuje głębokie rozczarowanie polskim rządem kierowanym przez konserwatywną partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS) i jego próbą wykorzystania Niemiec jako politycznego worka treningowego przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi w Polsce

— czytamy.

W publikacji „FT” wspomniano o temacie reparacji, a także sporu rządzących Polską z Brukselą. W cytatach pojawił się… Radosław Sikorski, więc to samo mówi za siebie.

Słowa ambasadora i niemieckie poczucie wyższości

Wymowny jest za to fragment z wypowiedzią odchodzącego z placówki w Warszawie ambasadora Niemiec Thomasa Baggera, o którego dyplomatyczny kunszt można mieć wątpliwości. Pamiętamy, gdy w zuchwałym wpisie próbował uderzać… w polskiego wicepremiera i szefa MON!

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Skandal! Niemiecki ambasador uderza w Polskę i szefa MON! Słowa o polityce Niemiec wobec Rosji aż tak zabolały Baggera?

Arogancja? Lekceważenie? Poczucie wyższości? Pytania o postawę Baggera pozostaną, zwłaszcza po lekturze wspomnianych cytatów z „Financial Times”. Co bowiem ambasador Niemiec opowiedział o nas „na odchodne”?”

W naszych relacjach jest pewna asymetria, ponieważ dla każdego Polaka, Niemcy są głównym punktem odniesienia, podczas gdy dla większości Niemców, Polska jest jednym z wielu sąsiadów. Polaków ta asymetria uwagi oburza, i z pewnością nie postrzegają się oni jako mały naród

— ocenił niemiecki ambasador.

Pan Bagger tak właśnie żegna się z Polską.

CZYTAJ TAKŻE:

— Marek Pyza: Ambasador Arroganzer nie umie się nawet pożegnać. Czy Niemcy nie rozumieją, że ta buta ich zgubi?

— TYLKO U NAS. Skandaliczne słowa ambasadora RFN. Wiceszef MSZ: Krwawe pieniądze są przede wszystkim niemieckie

—- Waszczykowski odpowiada ambasadorowi Niemiec: Proszę opamiętać się i wrócić do instrumentów dyplomatycznych

— Zero refleksji! Ambasador Niemiec próbuje ratować twarz w „Newsweeku”: Polska może zmarnować swoje pięć minut

— Ostra reakcja Waszczykowskiego na tekst „Rzeczpospolitej” o Baggerze! „Totalne media zawsze wezmą stronę anty-polską”

olnk/„Financial Times”