Politycy Platformy mają wyraźny problem ze spójnym przekazem o tym, co chcą zrobić z prezesem NBP po ewentualnie wygranych wyborach. Wiceszef partii Tomasz Siemoniak próbował się nawet tłumaczyć przed dziennikarzem TVN24. „Ale to może Pan na tt wytłumaczy, czy Wy prezesa NBP chcecie ‘wyprowadzać’ czy ‘przekonywać’?” - dopytywał Konrad Piasecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Prezes Glapiński zapowiada kroki prawne wobec Tuska i Siemoniaka: Tacy ludzie powinni być wykluczeni z życia publicznego

— Marcin Wikło: Gdy „silni ludzie przekonują”, to trzeba „gościa wyprowadzić z NBP”. Czy to nie jest gangsterskie zachowanie Tuska i Siemoniaka?

— NASZ WYWIAD. Jan Mosiński: Boję się takiego państwa, które kreśli swoją wizją, postępowaniem, postawą Donald Tusk

Co Tusk i Siemoniak powiedzieli o Glapińskim?

Podczas konwencji PO w Radomiu 2 lipca szef PO Donald Tusk mówił o „wyprowadzeniu Glapińskiego z NBP”.

Wiecie, że prawnicy zamówieni przez prezydenta Dudę, napisali mu ekspertyzy, z których wynikało, że jego wybór na tę kadencję jest nielegalny. Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP-u i ja to zrobię, jak to wam gwarantuję

— powiedział Tusk na konwencji PO.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk atakuje prezesa NBP: Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, jest też nielegalny. Wyprowadzę gościa. Gwarantuję. WIDEO

Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec, zapytany w TVN24 czy Platforma Obywatelska dysponuje ekspertyzami prawnymi, które mówią, że powołanie Adama Glapińskiego na prezesa NBP jest niezgodne z prawem powiedział: „oczywiście, mamy takie ekspertyzy, pokażemy je na początku tygodnia”.

Sama stacja przypomina, że o „wyprowadzeniu prezesa NBP” po wygranych wyborach mówił też w „Faktach po Faktach” poseł PO Tomasz Siemoniak.

Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem Narodowego Banku Polskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Oburzenie prezydenta po słowach Tuska. Kumoch: „Nie będą urzędnicy państwowi wyprowadzani ani w ten sposób, ani żaden inny sposób”

Leszczyna oburzona

Tymczasem oburzona przypomnieniem słów o „wyprowadzaniu prezesa NBP” jest posłanka PO Izabela Leszczyna.

Panie i Panowie - goście @tvn24kawa (a także Prowadzący) nie powtarzajcie proszę kłamstw Pana #Sellin.a i telewizji reżimowej! @TomaszSiemoniak nie powiedział o „wyprowadzaniu” #Glapiński.ego, ale o „przekonaniu go, że nie jest prezesem NBP”. Widzicie różnicę? To dobrze!

— napisała na Twitterze.

Piasecki dyskutuje z Siemoniakiem

Leszczynie nieoczekiwanie odpowiedział (poniekąd wywołany przez nią) prowadzący wspomniany program w TVN24 Konrad Piasecki.

Pani Posłanko. Co jest kłamstwem? DT mówi o „wyprowadzaniu”. TS na pytanie o wyprowadzanie - o „silnych ludziach, którzy to wytłumaczą”. W Kawie był rzecznik partii. I nie wycofywał się z tego stwierdzenia. Sugeruję partyjną naradę i ustalenie co Wy właściwie chcecie z AG zrobić

— wypunktował dziennikarz.

Ten wpis wywołał z kolei reakcję Tomasza Siemoniaka. Pomiędzy dziennikarzem a wiceszefem PO wywiązała się ciekawa wymiana zdań.

Panie Redaktorze, gwoli ścisłości powiedziałem o „silnych ludziach, którzy go przekonają”. Problem polega na tym, że od 2.07. ta wypowiedź nie zwróciła niczyjej uwagi. Dopiero kłamstwo Glapińskiego 8.07. (cytował rzekome: „silni ludzie, którzy go wyprowadzą”) uruchomiło „aferę”

— napisał Siemoniak.

„Wytłumaczą” i „przekonają” to synonimy. Ale tak, użył Pan tego drugiego słowa. Ale to może Pan na tt wytłumaczy, czy Wy prezesa NBP chcecie „wyprowadzać” czy „przekonywać”?

— spytał Piasecki.

Mówiłem o przekonywaniu, kontekst (także późniejszy) jest jasny. Nie dostrzega Pan jednak głównego problemu w tym, że Glapiński 6 dni później skłamał co do treści mojej wypowiedzi i na tej podstawie zastraszał krokami prawnymi („groźby karalne” i „zamach na niezależność”)?

— tłumaczył się dalej wiceszef PO.

Ja dostrzegam wszystko. Tylko próbuję ustalić (bo to jednak wydaje mi się bardziej dla przyszłości istotne) czy Platforma chce Glapińskiego wyprowadzać czy przekonywać

— ripostował dziennikarz TVN24.

olnk/Twitter/PAP/TVN24/wPolityce.pl