Kluczem do zatrzymania Rosji jest odcięcie jej od pieniędzy, które otrzymuje każdego dnia za surowce energetyczne, przede wszystkim za ropę naftową - mówił w piątek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Jeśli chcemy odciąć Putina od pieniędzy, to embargo to musi obejmować całą UE - wskazał.
CZYTAJ TAKŻE: Sprzeciw Węgier wobec kolejnego pakietu sankcji na Rosję. Orban: Propozycja KE jest jak bomba atomowa na naszą gospodarkę
Jabłoński podczas konferencji podsumowującej polskie działania dyplomatyczne w związku z agresją na Ukrainę wskazywał, że wywołanie wojny przez Rosję powinno rozwiać wszelkie złudzenia, jakim państwem jest Rosja i jakie działania chce podejmować.
Wszyscy o tym wiemy, i wszyscy staramy się zrobić co w naszej mocy, żeby to zatrzymać, żeby doprowadzić do tego, aby Ukraina tę wojnę wygrała. Nie ma dla nas żadnych wątpliwości, że kluczowym elementem jest odcięcie Rosji od pieniędzy, które otrzymuje każdego dnia za surowce energetyczne, przede wszystkim za ropę naftową
— mówił.
Wskazał, że od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, Polska mówi bardzo jednoznacznie, iż należy wprowadzić pełne embargo na rosyjskie węglowodory, w tym ropę naftową.
Podejmujemy te działania wszystkimi możliwymi metodami: poprzez rozmowy na szczeblu politycznym, działania dyplomatów, a także poprzez zwracanie się do opinii publicznej
— wymienił.
„Stop Russia now!”
W tym kontekście wskazał na akcję billboardową pod hasłem „Stop Russia now!”, którą przed dwoma tygodniami zainaugurował premier Mateusz Morawiecki. Mobilne billboardy pojawiały się wtedy na ulicach europejskich miast, by - jak mówił Jabłoński - przekaz trafiał bezpośrednio do opinii publicznej. Dodał, że równolegle działania były prowadzone w mediach społecznościowych.
Wszystkie partie polityczne, i w Berlinie, i w Budapeszcie, i w Wiedniu i w Rzymie powinny popierać te działania, które mogą zatrzymać Rosję. Do tego właśnie staramy się przekonać europejską opinię publiczną, bo ona oddziałuje na swoje rządy
— mówił wiceszef MSZ.
W ocenie Jabłońskiego wspomniana akcja przyczyniła się do tego, by w kolejnym pakiecie unijnych sankcji, który jest obecnie dyskutowany na forum UE, znalazło się embargo na rosyjską ropę.
Wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia, wciąż jeszcze prawdopodobnie nie będzie tak, że kształt tych sankcji będzie idealny (…), ale posuwamy się do przodu, staramy się, żeby była ta jedność unijna
— powiedział wiceszef MSZ.
Jeśli chcemy odciąć Putina od pieniędzy, to embargo to musi obejmować całą Unię Europejską, nie może być tak, że tylko pojedyncze kraje się na to decydują, bo wtedy nie zostanie osiągnięty ten cel. Do tego dążymy, mamy nadzieję, że to zostanie osiągnięte w ramach szóstego pakietu sankcji. A jeżeli ten pakiet sankcji nie będzie idealny, to będziemy nadal pracować nad kolejnymi pakietami
— zapowiedział Jabłoński.
Sprzeciw Węgier wobec nowych sankcji. Wiceminister Jabłoński komentuje
Premier Węgier Viktor Orban w piątkowym wywiadzie dla państwowego radia powiedział, że „propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowych sankcji wobec Rosji, w tym całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy, jest jak bomba atomowa zrzucona na węgierską gospodarkę”. Dodał, że Węgry nie mogą poprzeć szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji w jego obecnej formie.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej, komentując postawę węgierskiego rządu wobec propozycji zawartych w szóstym pakiecie sankcji przeciwko Rosji, zaznaczył, że „w żaden sposób nie ukrywamy, że postawa rządu węgierskiego nam w tej sprawie zupełnie nie odpowiada” oraz podkreślił, że krajów przeciwnych nowym propozycjom jest więcej.
Takich hamulcowych w stosunku do sankcji jest niestety znacznie więcej, i to w państwach znacznie większych i wpływowych niż Węgry
— powiedział Jabłoński.
Dodał, że polski rząd w ramach działań dyplomatycznych komunikuje „węgierskim partnerom, że ich polityka w tym zakresie jest polityką błędną” i że „robimy wszystko, żeby ta polityka została zmieniona”.
Jabłoński powiedział, że podobne działania polski rząd kieruje do partnerów w „Berlinie, Wiedniu, Hadze, Rzymie, we wszystkich tych stolicach, gdzie zwłaszcza na początku wojny był bardzo duży opór przed bardziej zdecydowanymi działaniami” - zaznaczył Jabłoński.
Wiceminister powiedział, że prawdopodobnie nie uda się osiągnąć wszystkich zakładanych celów w ramach szóstego pakietu sankcji UE wobec Rosji, jednak „wszystko zmierza w dobrym kierunku”. Przy braku osiągnięcia celów podczas negocjowania szóstego pakietu sankcji „będziemy pracowali nad siódmym pakietem, będziemy pracowali zarówno nad Węgrami, Niemcami, Austriakami, Włochami, nad wszystkimi, którzy mogą z jakichś powodów te sankcje blokować, rozwadniać lub utrudniać ich skuteczność”.
Jabłoński podkreślił, że nie da się „osiągnąć wszystkiego” w ramach jednego pakietu sankcji oraz że polską dyplomację czeka „wielka praca”, aby przekonać do słuszności sankcji pozostałych partnerów.
Szósty pakiet sankcji na Rosję
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała w środę, że KE proponuje m.in. całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy; w ciągu pół roku zakończony miałby być import ropy naftowej, a do końca roku - produktów rafinowanych. W swoim wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim zapowiedziała, że nie jest to łatwa do wdrożenia decyzja, ponieważ niektóre państwa członkowskie UE są silnie zależne od rosyjskiej ropy, jednak embargo jest konieczne dla ukarania Rosji.
Do słów przewodniczącej KE odniósł się w piątek Premier Węgier Viktor Orban podkreślając, że Węgry nie mogą poprzeć szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji w ich obecnej formie.
Tym samym węgierski przywódca powtórzył stanowisko wyrażone w czwartek w liście skierowanym do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, w którym podkreślił, że Komisja nie może stwarzać sytuacji, w której sankcje przyniosłyby Węgrom większą szkodę niż Rosji. Dodał, że największą wartością UE w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę była jak dotąd jedność, a w jego opinii proponowany szósty pakiet sankcji mógłby tę jedność podważyć.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/597365-wiceszef-msz-odciecie-rosji-od-pieniedzy-jest-kluczowe