Rafał Trzaskowski stwierdził 4 października, że w Polsce odradza się faszyzm. Równo 10 dni wcześniej taką samą tezę postawił białoruski analityk Łukaszenki - Nikołaj Szczekin.

Przede wszystkim mamy do czynienia z jedną wielką manipulacją. I z próbą całkowitego odhumanizowania uchodźców, rodem z czasów faszystowskich. Dzisiaj rządzący próbują wzniecić nienawiść obywateli wobec wszystkich, którzy myślą inaczej.

-przekonuje Rafał Trzaskowski na portalu Onet.pl.

Metody przestępczej junty Polski, Litwy i Łotwy to odrodzenie nazistowskie ideologii i realizacja technologii wyższości rasowej.

-utrzymuje Nikołaj Szczekin filozof, publicysta i jeden z analityków Łukaszenki.

Każdego dnia jesteśmy bombardowani medialnymi przekazami, które równolegle rozchodzą się w rosyjskiej strefie językowej. 22 września Białoruska Agencja Telegraficzna przedstawiła w mediach udramatyzowany obraz jak to polscy strażnicy graniczni używają psów i gróźb do przepychania nielegalnych imigrantów z powrotem na Białoruś. Równo 10 dni później portal oko.press pisze:

Pierwszy raz z tak bliska. OKO.press dostało film dokumentujący, jak polska Straż Graniczna przez dziurę w „płocie Błaszczaka” usiłuje przepchnąć na Białoruś grupę imigrantów. Akcję filmowali Białorusini.

CZYTAJ TAKŻE:

UWAGA! Uruchomiono manipulacyjną strategię troska/krzywda

Tezy białoruskiej propagandy są zbieżne z przekazem portalu Onet, stacji TVN24, „Gazety Wyborczej” - problem powinien być umiędzynarodowiony, powinno się zaangażować Frontex, stan wyjątkowy ma zakryć zbrodnie reżimu, w Polsce łamie się prawa człowieka itd. Oprócz rosyjskiej treści są i rosyjskie metody mobilizowania elit przeciwnika - w tym wypadku Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ:

„Kluby niewiniątek” wspierają uchodźców. Stara sowiecka metoda

Motyw cierpienia dzieci w dezinformacji Łukaszenki i mediów III RP pojawił się kolejno 23 sierpnia w Białoruskiej Agencji Telegraficznej, w TVN przy okazji ośrodka w Michałowie - 29 września. Komentatorzy Łukaszenki są średnio o tydzień szybsi w formułowaniu ataku na polski rząd, ale ich przekaz jest identyczny.

Establishment bezpardonowo powtarza dezinformację KGB, bo elity Zachodu od zawsze wierzyły, że z prowokacjami Kremla można zagrać połowicznie i wziąć z niej tylko korzystne aspekty (tu: uderzanie w polski rząd). Historia jednak pokazała, że raz skorzystawszy z pomocy agentury od jej wpływów nie da się tak łatwo uwolnić.

CZYTAJ WIĘCEJ:

A jeśli wkroczą rosyjskie wojska? Jak zachowa się opoztycja?