Nie ma w tym filmie dat, nie ma w tym filmie miejsc, ani napisów wyjaśniających. To nie jest podręcznik historii, tylko moja wypowiedź na ten temat. To jest punkt, od którego może część widzów dowie się czegoś na ten temat

– mówił na spotkaniu z twórcami filmu „Wołyń” Wojciech Smarzowski podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni.

Badania pokazują, że połowa Polaków nie wie, co się wydarzyło na Kresach, a połowa tych co deklarują, że wiedzą, wie źle

– dodał reżyser „Wołynia”.

O znaczeniu tego filmu mówił również jeden z aktorów grających w „Wołyniu” Smarzowskiego, Arkadiusz Jakubik.

To ogromna lekcja przy okazji patriotyzmu i tego, by zacząć rozmawiać o swoich przodkach i o tym skąd się wziąłem. Taką lekcję od zakończenia zdjęć przerabiam sam i ze swoimi synami

– mówił odtwórca roli Macieja.

Od początku rozpoczęcia produkcji, twórcy „Wołynia” borykali się z problemami finansowymi. Brakowało pieniędzy na ukończenie filmu, który po premierze w Gdyni nazywany jest jednym z najważniejszych filmów zrealizowanych w wolnej Polsce.

Mecenasem filmu została Kasa Stefczyka, która finansowo wsparła realizację tego obrazu.

Na spotkaniu twórców „Wołynia” z przedstawicielami mediów obecna była kamera portalu Stefczyk.info. Serdecznie zapraszamy do obejrzenia materiału z gdyńskiego festiwalu:

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Pominięcie „Wołynia” na festiwalu w Gdyni to ważny sygnał, gdzie są nasze elity kulturalne

CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ WYWIAD. Jacek Kurski o nagrodzie dla „Wołynia”, kulisach festiwalu i rozmowie ze Smarzowskim: „Rolą TVP jest obrona polskiej tożsamości”

CZYTAJ RÓWNIEŻ:”Powiedzieć, że wbija w fotel, to nie powiedzieć absolutnie nic”. Pierwsze opinie o filmie „Wołyń” Smarzowskiego

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Adamski z festiwalu w Gdyni: „Wołyń”. Idź i patrz! RECENZJA

CZYTAJ RÓWNIEŻ:”Wołyń”, czyli opus magnum Wojciecha Smarzowskiego. To film boleśnie uczciwy. [RECENZJA]

mly/stefczyk.info