Wyniki wyszukiwania

Jednym z nich jest to, że wiemy, że kolejne toksyny, które były badane, nie są obecne w rybach, ani w wodzie — powiedziała minister. Mamy też różne organy doradcze.

Marszałek Polak opublikowała takiego tweeta mimo że w ten sam piątek w/w minister powiedział niemieckiej agencji prasowej DPA co następuje: „W tej chwili nie wiemy na pewno, co je naprawdę zabiło.

Jesteśmy w trudnej sytuacji jako Polacy, bo nie wiemy co będzie za trzy miesiące. Dobija nas drożyzna, horrendalne raty kredytów.

Stężenie toksykanta – ostatecznie nie wiemy z pewnością, jakiego – jest tak duże, że ryby nadal sną nawet na wysokości Widuchowej, gdzie wody w Odrze jest już naprawdę dużo — przyznał.

Nie wiemy, czy zdawali sobie sprawę z historyczności tego miejsca, czy wiedzieli, że na tutejszym cmentarzu spoczywają prochy ich poprzedników z czasów „szwedzkiego potopu”, Insurekcji Kościuszkowskiej…

A jednak w świetle prawa i wszystkich danych, którymi dysponujemy w tej chwili, wiemy, że działamy w pełni transparentnie.

Problem jest taki, że my obniżamy liczbę wydawanych wiz, a nasi partnerzy w tym momencie mogą zwiększyć tę liczbę, a jak wiemy, w strefie Schengen można się poruszać bez problemu — wyjaśnił Przydacz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Zełenski: „Teraz dobrze wiemy, kto jest dla nas bratem i przyjacielem, a kogo nawet nie uważamy za znajomego” Prezydent Macron pogratulował Ukraińcom odwagi i „odporności” z okazji…

Na razie nie wiemy, co je naprawdę zabiło — podkreślił.

…Wiemy, że ten wypadek zdarzył się w rejonie Varazdinu w Chorwacji — powiedział Jasina. Poważny wypadek drogowy na autostradzie A4 w pobliżu Brezniczkigo Huma.

Czy tak istotne jak w następstwie zabicia na polecenie Stalina Kirowa, co dało początek epoce wielkiego terroru, tego nie wiemy.

Zwłaszcza że – jak wszyscy wiemy – wśród gwiazd były dużo gorsze przypadki drapieżników, których sobie hodowaliśmy zbiorowo, pozwalając na przekraczanie granic.

…Wiemy, w jaki koszmar zmieniło się ono w Calais, na przedmieściach Paryża, w brukselskiej dzielnicy Molenbeek, w Rosenberg w Malmö, gdzie niemal już nie ma szwedzkiego państwa, czy na Lesbos.

…Wiemy, że wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy bardzo szybkich sukcesów.

Kiedy stoi się na brzegu to widać skalę tych zniszczeń i nie wiemy kiedy nasza praca tu się skończy. T sytuacja to ogromna tragedia dla środowiska. Tyle śniętych ryb.

Na razie nie wiemy, czy doszło do jakiegoś zakażenia, a jeśli tak to jakimi substancjami — przekazał. Zapewnił, że kontakt ze stroną niemiecką jest stały.

Celowo unikam określenia katastrofa ekologiczna, bo tak naprawdę nie wiemy z czym mamy do czynienia.

Pytany, kiedy można się spodziewać, że osoby najlżej ranne powrócą do Polski, Łukasz Jasina mówi: Tego jeszcze w tej chwili nie wiemy. Myślę, że ta decyzja zostanie wkrótce podjęta. aw…

Powstaje realne zagrożenie dla życia ludzi, o którym jeszcze nie wiemy jak jest wielkie — mówił.

…Wiemy, co to oznaczało dla was i co oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale cały czas oglądali się jeszcze na naszego sąsiada”.