Sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył, że Ameryka ponownie przystępuje do międzynarodowego porozumienia, tzw. Deklaracji Konsensusu Genewskiego, w sprawie „promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny”. Podpisana w 2020 r. w Waszyngtonie GCD potwierdza „przyrodzoną godność i wartość każdej osoby oraz że każdy człowiek ma przyrodzone prawo do życia”. Stwierdza, że aborcja jest sprzeczna z planowaniem rodziny. Sygnatariuszem deklaracji jest także Polska.

Deklaracja Konsensusu Genewskiego powstała z inicjatywy USA za czasów pierwszej prezydentury Donalda Trumpa. Szczególnymi jej promotorami byli sekretarz stanu USA Mike Pompeo i amerykański sekretarz zdrowia i opieki społecznej Alex Azar. Została podpisana w Waszyngtonie w 2020 r. na tydzień przed listopadowymi wyborami, w których wygrał Joe Biden. Teraz Stany Zjednoczone wracają do tego dokumentu, który Biden porzucił.

Dzisiaj Stany Zjednoczone poinformowały sygnatariuszy Deklaracji Konsensusu Genewskiego o naszym zamiarze natychmiastowego ponownego przystąpienia do niej

— poinformował w swoim oświadczeniu Sekretarz stanu USA Marco Rubio.

Departament Stanu USA podkreślił, że jednym z czterech celów genewskiej deklaracji była „ochrona życia na wszystkich etapach”.

CZYTAJ TAKŻE: Statystyka i demonologia. Dziennie zabija się 200 tys. dzieci: Aborcja główną przyczyną śmierci na świecie!

To koniec polityki promującej aborcję

W styczniu 2021 roku administracja prezydenta Joe Bidena ogłosiła, że Ameryka nie będzie popierać Deklaracji. Odzwierciedlało to zmianę w polityce zagranicznej. Demokratyczna ekipa w Białym Domu przyjęła linię polityki wspierającej aborcję określając i wpisując ją do katalogu praw reprodukcyjnych. W ten sposób administracja Bidena dostosowała się do globalnych agencji, w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i ONZ.

Tymczasem Sąd Najwyższy USA wydał w 2022 roku orzeczenie, które wyeliminowało ogólnokrajowe konstytucyjne prawo do aborcji ustanowione w 1973 roku w sprawie Roe przeciw Wade. Decyzję w tej kwestii pozostawił poszczególnym stanom, a nie rządowi federalnemu.

Tuż po objęciu prezydentury Donald Trump ułaskawił 23 działaczy pro-life, wśród nich osoby w podeszłym wieku, które zostały skazane za obronę życia nienarodzonych dzieci podczas rządów prezydenta Joe Bidena.

CZYTAJ TAKŻE: Trump ułaskawił 23 obrońców życia dzieci nienarodzonych. Wśród nich franciszkanin, lekarz pogotowia, schorowani seniorzy i… ateista

koal/PAP