23 działaczy pro-life, wśród nich osoby w podeszłym wieku i nie najlepszym stanie zdrowia, ale również franciszkanin, o. Fidelis Moscinski, a nawet… ateista deklarujący się jako „osoba niebinarna”. Wszyscy zostali skazani za obronę życia nienarodzonych dzieci podczas rządów prezydenta Joe Bidena. Donald Trump, obecny amerykański przywódca, zastosował wczoraj wobec nich prezydencki akt łaski. Jak podkreślił, jest to dla niego „wielki zaszczyt”. Decyzja Trumpa związana jest z dzisiejszym Marszem dla Życia w Waszyngtonie. Udział w tym wydarzeniu ma wziąć wiceprezydent USA J.D. Vance.
Joan Bell, Coleman Boyd, Joel Curry, Jonathan Darnel, Eva Edl, Chester Gallagher, Rosemary „Herb” Geraghty, William Goodman, Dennis Green, Lauren Handy, Paulette Harlow, John Hinshaw, Heather Idoni, Jean Marshall, o. Fidelis Moscinski, Justin Phillips, Paul Place, Bevelyn Beatty Williams oraz Calvin, Eva i James Zastrow - co łączy wszystkie te osoby? Obrona życia dzieci nienarodzonych, wyroki skazujące związane z ich działalnością za rządów poprzedniego prezydenta USA Joe Bidena i wreszcie - wczorajsze ułaskawienie przez obecnego przywódcę, Donalda Trumpa.
Wśród nich są osoby w różnym wieku, przedstawiciele różnych profesji i reprezentujący przeróżne światopoglądy.
23 oskarżone osoby. Żadna z nich nie powinna być ścigana. Wielu z nich to ludzie w podeszłym wieku, którzy nie powinni być ścigani. Złożenie tego podpisu jest dla mnie ogromnym zaszczytem
— powiedział prezydent Trump, podpisując ułaskawienie aktywistów pro-life.
Obrona życia ponad podziałami
Każde z 23 nazwisk to inna historia i odrębny życiorys. Są osoby ponad siedemdziesięcioletnie, w nie najlepszym stanie zdrowia. Jest o. Fidelis Moscinski, franciszkanin, który w roku 2021 poruszył cały świat, stawiając czoła atakującym go aktywistom pro-aborcyjnym.
Zakonnik modlił się w spokoju i ciszy, kiedy dmuchano mu w twarz dymem z papierosa, wykrzykiwano przekleństwa.
Jest także lekarz pogotowia ratunkowego, ojciec trzynaściorga dzieci, który w związku z wyrokiem stracił zatrudnienie. Wśród ułaskawionych są także duchowni innych wyznań, małżeństwa i rodziny, rodzice, babcie i dziadkowie, ocalały z Holokaustu, a nawet… niewierzący aktywista deklarujący się jako „osoba niebinarna”.
Pokojowe protesty
Ci pokojowo nastawieni Amerykanie pro-life źle traktowani przez [prezydenta Joe] Bidena to dziadkowie, pastorzy, ocalały z Holokaustu i kapłan katolicki — wszyscy są bezinteresownymi, szczerymi patriotami
— podkreślono w petycji chicagowskiej firmy prawniczej — Thomas More Society.
Podczas czterech lat urzędowania byłego prezydenta Joe Bidena, amerykański Departament Sprawiedliwości postawił zarzuty ponad 30 osobom, które brały udział w demonstracjach pro-life. Dotyczyły one głównie utrudniania dostępu do „klinik” aborcyjnych lub zakłócania ich „pracy” - głównie poprzez np. modlitwę na terenie tych placówek, czytanie Pisma Świętego lub śpiewanie pieśni religijnych. Akcje prowadzone przez o. Fidelisa Moscinskiego polegały natomiast na… wręczaniu przez działaczy pro-life czerwonych róż, wraz ze stosowną broszurką pacjentkom „klinik” aborcyjnych.
Podczas gdy prokuratorzy Bidena niemal całkowicie zignorowali podpalenia i wandalizm setek kościołów i ośrodków ciążowych pro-life, zaciekle ścigali Amerykanów pro-life
— zwraca uwagę Thomas More Society.
aja/KAI, niedziela.pl, christianpost.com, LifeSite, TheEpochTimes, Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/719465-trump-ulaskawil-23-obroncow-zycia-dzieci-nienarodzonych