Polski autokar został zaatakowany podczas zamieszek w Marsylii. Ich uczestnicy obrzucili pojazd kamieniami, a następnie zaczęli wybijać okna i próbowali go podpalić. Do ataku doszło w czwartek późnym wieczorem.

Kilka osób, łącznie z kierowcą, zostało rannych odłamkami szkieł oraz kostki brukowej

— poinformował polski przewoźnik w oświadczeniu przesłanym Polsat News.

W autokarze oprócz kierowcy znajdowało się ok. 40 turystów z Tajlandii. Atak miał miejsce podczas transferu turystów do hotelu. Kilka osób łącznie z kierowcą zostało rannych.

Sytuacja była dramatyczna

— czytamy w oświadczeniu.

Na szczęście kierowcy udało się sprawnie zawrócić i uciec.

Poszkodowani nie otrzymali wsparcia od francuskich służb ani polskiego konsulatu we Francji. Firma dowiedziała się, że będzie musiała naprawić autokar na własny koszt. Straty wstępnie wyceniono na 100 tys. zł

— czytamy na Polsat News.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- TYLKO U NAS. Margueritte o zamieszkach we Francji: To wynik degrengolady społecznej. Imigranci muzułmańscy się nie asymilują

- Francja płonie! Demonstranci włamali się do szkoły, aby zdewastować i podpalić budynek. Mieszkanka próbowała ich powstrzymać

- We Francji pobito policjantów po służbie. Na komisariatach pojawiają się groźby. „To głębokie odrzucenie państwa francuskiego”

kk/Polsat NEWS