Agnieszka Radwańska skrytykowała organizatorów wielkoszlemowego turnieju French Open za to, że dopuścili do rozgrywania spotkań na bardzo mokrych kortach. „Nie powinno się grać w takim deszczu” - zaznaczyła polska tenisistka po porażce w 1/8 finału.
Jestem zaskoczona i zła, że musiałyśmy grać w takim deszczu. To nie jest impreza z pulą nagród 10 tysięcy tylko Wielki Szlem. Jak można pozwolić, by zawodnicy grali w deszczu? Wciąż jeszcze zostało kilka dni do końca imprezy, więc o co tu chodzi? Jestem wkurzona. Nie mogę grać w takich warunkach. Nie jestem na to wystarczająco zdrowa
– zaznaczyła na konferencji prasowej rozstawiona z numerem drugim Radwańska.
Mecz 1/8 finału z Cwetaną Pironkową rozpoczęła w niedzielny wieczór. Z powodu opadów został wówczas przerwany przy stanie 6:2, 3:0 dla Polki. Tenisistki miały wznowić rywalizację w poniedziałek, ale z powodu intensywnych opadów tego dnia nikt nie wyszedł na kort. We wtorek deszcz towarzyszył imprezie niemal cały czas, a zmieniało się tylko jego natężenie. W trudnych warunkach znacznie lepiej poradziła sobie Bułgarka, która w drugiej partii wygrała sześć kolejnych gemów, a w decydującej odsłonie zwyciężyła 6:3.
Cwetana wyszła dziś na kort i nie miała nic do stracenia. Jest bardzo solidną zawodniczką, a dziś robiła wszystko, co trzeba. Piłki stały się dziś bardzo ciężkie już po kilku uderzeniach. Było też ślisko. Warunki były coraz trudniejsze. Co mogłam zrobić? Sytuacja stawała się coraz gorsza z każdym gemem
– podkreśliła krakowianka.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Agnieszka Radwańska skrytykowała organizatorów wielkoszlemowego turnieju French Open za to, że dopuścili do rozgrywania spotkań na bardzo mokrych kortach. „Nie powinno się grać w takim deszczu” - zaznaczyła polska tenisistka po porażce w 1/8 finału.
Jestem zaskoczona i zła, że musiałyśmy grać w takim deszczu. To nie jest impreza z pulą nagród 10 tysięcy tylko Wielki Szlem. Jak można pozwolić, by zawodnicy grali w deszczu? Wciąż jeszcze zostało kilka dni do końca imprezy, więc o co tu chodzi? Jestem wkurzona. Nie mogę grać w takich warunkach. Nie jestem na to wystarczająco zdrowa
– zaznaczyła na konferencji prasowej rozstawiona z numerem drugim Radwańska.
Mecz 1/8 finału z Cwetaną Pironkową rozpoczęła w niedzielny wieczór. Z powodu opadów został wówczas przerwany przy stanie 6:2, 3:0 dla Polki. Tenisistki miały wznowić rywalizację w poniedziałek, ale z powodu intensywnych opadów tego dnia nikt nie wyszedł na kort. We wtorek deszcz towarzyszył imprezie niemal cały czas, a zmieniało się tylko jego natężenie. W trudnych warunkach znacznie lepiej poradziła sobie Bułgarka, która w drugiej partii wygrała sześć kolejnych gemów, a w decydującej odsłonie zwyciężyła 6:3.
Cwetana wyszła dziś na kort i nie miała nic do stracenia. Jest bardzo solidną zawodniczką, a dziś robiła wszystko, co trzeba. Piłki stały się dziś bardzo ciężkie już po kilku uderzeniach. Było też ślisko. Warunki były coraz trudniejsze. Co mogłam zrobić? Sytuacja stawała się coraz gorsza z każdym gemem
– podkreśliła krakowianka.
Strona 1 z 5
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/295017-radwanska-ostro-krytykuje-organizatorow-french-open-jak-mozna-pozwolic-by-zawodnicy-grali-w-deszczu