TYLKO U NAS. Nawrocki: "Jestem pewny, że 6 sierpnia zostanę zaprzysiężony na urząd prezydenta"; "IPN powinien trwać"

„Instytut Pamięci Narodowej powinien trwać, ponieważ służy Polsce niezależnie od zmieniających się okoliczności politycznych, od wyborów parlamentarnych, czy prezydenckich, IPN służy Polsce, służy Polakom, wykonuje zakres zadań, których nie może wypełnić dla Polski żadna inna instytucja” - mówił prezes IPN, prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie z Marcinem Wikłą dla Telewizji wPolsce24.

Ogłoszono nazwiska 18 ofiar komunistycznego i niemieckiego terroru których szczątki zostały odnalezione w ramach prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej. Wokół prawdy i sprawiedliwości budowana jest misja IPN

— powiedział prezydent elekt Karol Nawrocki

Uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar, które zginęły w wyniku działań terroru komunistycznego i zbrodni niemieckich odbyła się w czwartek w Belwederze.

Chodzi o 18 ofiar, których szczątki zostały odnalezione w ramach prac IPN prowadzonych m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Katowicach oraz Lublinie. Ogłoszono także nazwiska ofiar zamordowanych na terenie północnego Mazowsza, których szczątki odnaleziono w 2024 r. Wśród zidentyfikowanych jest także jedna osoba, której szczątki odnaleziono na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie, na tzw. Łączce.

IPN symbolem

Podczas uroczystości dziennikarz Telewizji wPolsce24 Marcin Wikło rozmawiał z Karolem Nawrockim. Zwrócił on uwagę, że była to dla niego symboliczna uroczystość - ponieważ brał w niej udział zarówno jako prezes IPN, jak i prezydent elekt.

Rzeczywiście dla mnie to była bardzo symboliczna uroczystość. Brałem w tych uroczystościach udział wiele razy, ale dzisiaj po raz pierwszy jednocześnie jako prezydent elekt i prezes Instytutu Pamięci Narodowej, a po 6 sierpnia już prezydent

— wskazał.

W tym symbolu jest pewna prawda. Prezydent Polski też jest strażnikiem narodowej pamięci, odpowiada za naszą wspólnotową pamięć, więc pomimo tej wyjątkowości dzisiejszej uroczystości, myślę, że jest w niej głęboka logika, bo jako prezydent państwa polskiego będę dbał o prawdę historyczną

— zaznaczył.

Likwidacja IPN?

Marcin Wikło zauważył, że istnieje poważny niepokój dotyczący tego, co będzie dalej z Instytutem Pamięci Narodowej, ponieważ jej likwidacji chce większość rządowa.

Myślę, że jeśli ktokolwiek ma wątpliwości co do funkcjonowania Instytutu Pamięci Narodowej, to powinien przyjść na taką uroczystość jak ta dzisiejsza i zobaczyć, że Instytut Pamięci Narodowej, w imieniu państwa polskiego, jako jedyna instytucja w Polsce, w Europie i na świecie, wypełnia obowiązki powracania po swoich, poszukiwania, identyfikacji ofiar reżimów totalitarnych, polskich bohaterów. Oddaje rodzinom możliwość refleksji nad grobem swoich bliskich

— mówił.

To wielka wartość Instytutu Pamięci Narodowej, który z całą pewnością będzie trwał. Nie da się zlikwidować instytutu bez zmiany ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, a więc także bez podpisu prezydent. A prezydent Polski po 6 sierpnia z całą pewnością nie zaakceptuje likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej

— podkreślił.

Czas podsumowań

Karol Nawrocki został zapytany także o to, jak patrzy na swój czas spędzony w IPN.

Mam poczucie dobrze wykonanej pracy wobec Polski. Te lata to z jednej strony poświęcenie tym fundamentalnym zadaniom Instytutu Pamięci Narodowej, a więc poszukiwaniom, identyfikacjom, archiwum, publikacjom, ale z drugiej strony to też nowość w Instytucie Pamięci Narodowej, a więc cały zakres działania nowych technologii, wydarzeń kulturalnych, oczywiście na podstawie wiedzy historycznej

— wymieniał.

Jestem dumny z tej pracy, którą wykonałem ze swoimi wspaniałymi współpracownikami w Instytucie Pamięci Narodowej, budując jeszcze te sektory działania, które były obce dla IPN

— powiedział.

Myślę, że po tym latach mojej kadencji, ale też pracy moich współpracowników, Instytutu Pamięci Narodowej stał się w istocie Instytutem Przyszłości Narodowej z ofertą skierowaną też do młodzieży, co zresztą znalazło swoje potwierdzenie także w wynikach wyborów prezydenckich, w których młodzież wybrała prezesa Instytutu Pamięci Narodowej na prezydenta Polski

— podsumował

Ważna rola

Prezydent elekt został zapytany także o to, dlaczego należy bronić Instytutu Pamięci Narodowej i dlaczego powinien on trwać.

Instytut Pamięci Narodowej powinien trwać, ponieważ służy Polsce niezależnie od zmieniających się okoliczności politycznych, od wyborów parlamentarnych, czy prezydenckich, IPN służy Polsce, służy Polakom, wykonuje zakres zadań, których nie może wypełnić dla Polski żadna inna instytucja

— zaznaczył.

Próby zablokowania zaprzysiężenia

Karol Nawrocki zabrał ponadto głos na temat działań rządzących, którzy próbowali zablokować jego zaprzysiężenie.

Przede wszystkim te próby i ta cała dyskusja polityczna, publiczna była smutna pod względem stanu polskiej demokracji. Polacy wybrali swojego prezydenta, oddali ponad 10 milionów głosów na człowieka, który zostanie prezydentem Polski i oczywiście ten teatr polityczny był szkodliwy dla polskiej demokracji

— wskazał.

Myślę, że już dochodzimy do takiego poziomu absurdu w debacie publicznej, bo na szczęście najważniejsze osoby w Polsce, które o tym decydują, mówię o panu marszałku, nie uległy tej presji, która już nie wyglądała, jak poważna dyskusja polityczna. Więc patrzę z dystansem na to wszystko, co się dzieje i jestem pewny, że 6 sierpnia zostanę zaprzysiężony na urząd prezydenta. Będę przez pięć wykonywał swoje obowiązki najlepiej, jak potrafię

— zapewnił.

Podkreślił, że nie ma oczywiście pewności na temat tego, co się wydarzy 6 sierpnia.

Nie żyjemy w czasach normalnego porządku demokratycznego. Konstytucja jest łamana regularnie. Widzimy, co dzieje się dzisiaj w Polsce za czasów premiera Donalda Tuska, więc wydarzyć może się wiele, natomiast ja ze spokojem czekam na swoje zaprzysiężenie i jestem przekonany, że cała ta dyskusja publiczna, nie służyła przede wszystkim polskiej demokracji

— ocenił.

Cieszę się, że nie wyszła ta dyskusja w taki zasadniczy sposób poza granicę państwa polskiego, bo to by przyniosło po prostu wstyd

— podsumował.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Co Nawrocki sądzi o próbach niedopuszczenia do jego zaprzysiężenia? „Teatr polityczny szkodliwy dla polskiej demokracji”

as/wPolsce24/PAP