Kompromitacja Nowackiej na zakończenie roku szkolnego. Wstydzi się nazwy własnego resortu? Nauczyciele mówią o straconym roku

4,8 mln uczniów skończyło dziś rok szkolny 2024/2025. Blisko 430 tys. uczniów klas I szkół podstawowych odebrało swoje pierwsze świadectwa szkolne. Dla związków zawodowych nauczycieli był to rok stracony. Trzy największe zrzeszenia wystawiły minister Barbarze Nowackiej negatywne świadectwo. Pytanie, czy Nowacka w ogóle rozumie czym się zajmuje. W liście do dyrekcji szkół i rodziców z okazji zakończenia roku szkolnego szefowa resortu ostentacyjnie zmieniła nazwę swojego ministerstwa, pomijając zwrot „narodowej” - pewnie dla niej wstydliwy. A zatem Nowacka uważa, że nie kieruje Ministerstwem Edukacji Narodowej, a Ministerstwem Edukacji.

CZYTAJ TAKŻE: Pół miliona podpisów pod obywatelskim projektem w obronie religii! Stowarzyszenie Katechetów Świeckich przekazało je do Sejmu

Ani uczniowie, ani nauczyciele nie mają powodów do zadowolenia. Minister Barbara Nowacka nie spełniła obietnic, które złożyła, a zrealizowała te, których nikt nie oczekiwał. Chodzi nie tylko o okrojenie podstawy nauczania i usuniecie z niej elementów naszej narodowej tożsamości, ale także pójście na wojnę z katolikami. Nowacka łamiąc konstytucję, konkordat i ustawy chce ograniczyć do jednej lekcje religii w szkołach, przesunąć ją na koniec zajęć i usunąć ocenę z tego przedmiotu ze średniej.

Na okoliczność zakończenia roku szkolnego 2024/2025 minister przygotowała specjalny list, który zaadresowała do dyrektorów szkół, nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Wszystkich wprawił jednak w osłupienie, ponieważ minister samowolnie zmieniła nazwę własnego resortu. Według Nowackiej kieruje ona Ministerstwem Edukacji, a nie Ministerstwem Edukacji Narodowej.

CZYTAJ TAKŻE: Barbara Nowacka „nie zdała do następnej klasy”! NSZZ „Solidarność” wystawiła specjalne świadectwo szkolne minister edukacji

Nowacka bez promocji

Działalność Barbary Nowackiej bardzo źle oceniają związki zawodowe nauczycieli. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” przygotowała specjalne świadectwo szkolne dla minister edukacji Barbary Nowackiej. Można na nim przeczytać, że szefowa MEN „nie otrzymała promocji do następnej klasy”. Z zachowania otrzymała ocenę nieodpowiednią. Wymieniono sześć przedmiotów: podniesienie prestiżu zawodu (wynagrodzenia), reforma podstawy programowej, konsultacje i dialog ze związkami, stosunek do katechetów, rozwiązania w sprawie godzin ponadwymiarowych i reforma emerytalna. Ze wszystkich oświatowa „S” wystawiła ministrze ocenę niedostateczną.

Podobnie ocenia Nowacką Związek Nauczycielstwa Polskiego, który zapowiada akcję protestacyjną. Domaga się podwyżek o 10 proc. od 1 września 2025 r. i uchwalenia obywatelskiego projektu noweli Karty nauczyciela. ZNP ogłosił 24 czerwca pogotowie protestacyjne.

Z kolei według Wolnego Związku Zawodowego „Forum-Oświata” miniony rok „był rokiem straconym”. Przewodniczący związku Sławomir Wittkowicz stwierdził, że „zmarnowano wysiłek, jaki został poczyniony w 2024 r., jeżeli chodzi o przeznaczenie puli środków na podwyżki”. Płace nauczycieli „wzrosły w 2025 r. tylko o 5 proc., przez co znów niebezpiecznie zbliżyły się do wysokości płacy minimalnej”.

Co na to Nowacka?

Jestem przekonana, że od 2027 r., kiedy projekt obywatelski będzie mógł wejść w życie, zarobki nauczycieli będą rosły

— powiedziała wczoraj szefowa MEN podczas konferencji prasowej w Rawie Mazowieckiej zorganizowanej wspólnie z ministrami Tomaszem Siemoniakiem i Dariuszem Klimczakiem.

CZYTAJ TAKŻE: ZNP ogłosił pogotowie protestacyjne. Odpowiedź Nowackiej zwala z nóg! „Jestem przekonana, że od 2027 r. zarobki nauczycieli będą rosły”

Czy Tusk znowu przeprosi?

W listopadzie ubiegłego roku premier Donald Tusk wziął udział w Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. Wylewnie przepraszał za wszelkie zło jakiego nauczycieli mieli rzekomo doświadczyć w czasie rządów PiS. Zapomniał jednak dodać, że nauczycielskie pensje w przez ostatnie 8 lat znacznie wzrosły.

Wszyscy byliśmy Broniarzami, pamiętajcie - tak nazywali wtedy nas, was, ci, którzy tak źle potraktowali stan nauczycielski

— powiedział do nauczycieli w listopadzie 2024 r. Tusk podczas Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP.

Warto zadać sobie pytanie, czy dziś te słowa przeszłyby mu przez gardło, gdyby musiał przepraszać za minister Nowacką? A jeśli nawet byśmy je usłyszeli, to jak one zabrzmiałyby w uszach nauczycieli?

CZYTAJ TAKŻE: Niezły stand up Tuska na zjeździe ZNP! Przeprasza za PiS, kadzi Broniarzowi. „Wszyscy byliśmy Broniarzami, tak nazywali nas, was

koal/PAP/wPolityce.pl