Podczas spotkania z Radosławem Sikorskim w Łodzi w ramach jego kampanii w prawyborach Koalicji Obywatelskiej doszło do incydentu. Na wydarzeniu pojawiła się grupa osób wykrzykująca hasła wskazujące na popieranie przez nich sprawy wolnej Palestyny.

W ramach trwającej prekampanii Koalicji Obywatelskiej, w której o głosy członków KO rywalizują ze sobą prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, doszło do spotkania szefa MSZ z mieszkańcami Łodzi.

Pytanie do Sikorskiego

Podczas wydarzenia głos zabrał pochodzący z Libanu przedsiębiorca, członek Platformy Obywatelskiej Ali Koussan, który zapytał, jak z perspektywy Polski wygląda kwestia wojny na Bliskim Wschodzie.

Sikorski odpowiadając na to pytanie, podkreślił, że Polska nie ma klucza do rozwiązania konfliktu, ale solidaryzuje się z niewinnymi ofiarami po obu stronach.

Rozumiemy tragedię narodu izraelskiego…

— mówił polityk, ale to zdanie zostało mu przerwane przez zwolenników kwestii wolnej Palestyny, którzy pojawili się na wydarzeniu Koalicji Obywatelskiej.

Incydent

Wśród wykrzykiwanych przez nich haseł pojawiły się m.in. takie okrzyki jak: „stop okupacji”, czy „krew na rękach”.

Sikorski próbował odpowiedzieć, że „Polska jest przeciwna okupacji”, ale jego słowa zostały zakrzyczane.

CZYTAJ TAKŻE:

— Trudno uwierzyć, że to opublikowali! Czujny Sikorski ratuje konwój. Szef MSZ zauważył… niedokręcone koła w aucie Wiśniewskiej

— Sikorski z Trzaskowskim mieli walczyć jak dżentelmeni, a ich żołnierze zachowują się jak pospolite męty

— Kwaśniewski poparł Sikorskiego. Lubnauer wbija szpilę szefowi MSZ: Ma głównie poparcie osób, które nie będą głosować w najbliższy piątek

as/Onet.pl