Marta Lempart w wulgarnej wypowiedzi zwróciła się do Romana Giertycha. „To jest taki poziom niezdanego kolokwium na trzecim roku prawa, także ja pier…e” — oceniła w nagraniu opublikowanym na platformie X. Polityk odpowiedział liderce Strajku Kobiet w wymownym wpisie.

Oczywiście Giertych to nie jest żaden prawnik

— zaczęła Lemart.

Ktoś, kto pier…i, że przestępstwa ścigane na wniosek nie są przestępstwami publiczno-skargowymi, czyli że nie prokuratura wnosi akt oskarżenia, no to jest taki poziom niezdanego kolokwium na trzecim roku prawa, także ja pier…e

— stwierdziła liderka Strajku Kobiet.

„Na tym to polega”

Na oskarżenia Marty Lempart odpowiedział Roman Giertych, który wyjaśnił, gdzie leży problem.

Z całym szacunkiem dla pani Marty, ale przy przestępstwie wnioskowym żaden prokurator nie może wnieść aktu oskarżenia bez WNIOSKU. Na tym to polega. Kiedyś tak było przy przestępstwie zgwałcenia, a obecnie taki tryb występuje np. przy groźbach bezprawnych

— wyjaśnił Roman Giertych.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— Lewica ostro odpowiada na pomysł kompromisu Romana Giertycha ws. aborcji. „Dziękujemy, ale nie potrzebujemy”; „Mocno niestosowne”

— Roman Giertych chce kompromisu ws. aborcji. Boi się, że przez to upadnie rząd. „Ten temat prędzej czy później rozwali koalicję”

— Lempart wściekła po głosowaniu ws. aborcji: W Polsce premierem nie jest Tusk, tylko Kosiniak-Kamysz. Strajk Kobiet obraża PSL!

nt/X