„U założeń ‘Zielonego Ładu’ jest wszystko to, od czego Polacy uciekali do Unii Europejskiej z komunizmu – gospodarka centralnie planowana” – ostrzegał Patryk Jaki na antenie telewizji wPolsce.

Patryk Jaki, który startuje z drugiego miejsca śląskiej listy Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego, mówił o ewentualnych skutkach wprowadzenia Zielonego Ładu.

Zielony Ład uderza w śląski przemysł – największe śląskie bogactwo. Od dawna z tym walczę. Wielu Polakom, niestety na Śląsku również wmówiono, że węgiel jest czymś złym, bez przyszłości. Ale pamiętajmy, że tu nie chodzi tylko o węgiel, tu chodzi o cały aglomerat gospodarczy zbudowany wokół węgla. A tymczasem węgiel to dalej najtańsze źródło energii. Gdyby Polacy nie ulegali propagandzie unijnej, to nie dość, że mielibyśmy najtańsze źródło energii, to jeszcze nasza gospodarka miałaby dodatkową konkurencyjność

– powiedział.

Jestem przekonany, że gdyby Niemcy mieliby łapę na kopalniach na Śląsku, to węgiel byłby najbardziej ekologiczny w Europie

– dodał.

Zdaniem Jakiego, to właśnie ten unijny program może doprowadzić do poważnych zmian politycznych we Wspólnocie.

U założeń „Zielonego Ładu” jest wszystko to, od czego Polacy uciekali do Unii Europejskiej z komunizmu – gospodarka centralnie planowana. Czyli wszyscy mają być rozliczani nie z tego, czy firmy mają dobry, tani, konkurencyjny produkt, tylko z tego, ile emituje dwutlenku węgla. To absurd i nie może to działać. Jestem przekonany, że „Zielony Ład” pogrzebie europejskie elity. Pytanie tylko, kiedy

– mówił Patryk Jaki.

Pakt migracyjny

Europoseł Zjednoczonej Prawicy mówił też o problemie „Paktu Migracyjnego”.

W dużych miastach jest już dużo obcokrajowców, więc bardziej trzeba tłumaczyć, na czym polega specyfika „paktu migracyjnego”. (…) Jeżeli Niemcy jednego roku chcą przemeldować trzy tysiące migrantów do Polski, a tego samego roku ogłaszają rekrutację 400 tysięcy osób z Afryki, to chodzi o to, że chcą przesiedlić do Polski tych najbardziej problemowych migrantów

– stwierdził.

Problemem jest to, że chcą tu przesiedlić tych, którzy mają problem z prawem, których przeszłości nie znamy, którzy nie chcą pracować, by zniszczyć bezpieczeństwo i spokój w Polsce

– przekonywał kandydat do Parlamentu Europejskiego.

mly/Telewizja wPolsce