Branża zwierząt futerkowych „nie będzie na tę chwilę w żaden sposób ruszana” - zapowiedział na antenie WP wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Podkreślił, że nie ma dzisiaj żadnych projektów rządowych, które są przygotowane. Jest za to projekt Koalicji Obywatelskiej zgłoszony przez poseł Małgorzatę Tracz. Sejm powołał specjalny zespół ds. zakazu hodowli zwierząt futerkowych, który przed tygodniem rozpoczął prace nad projektem Tracz. Ma on wprowadzić całkowity zakaz hodowli już za pięć lat.

Podczas niedzielnego spotkania w ramach samorządowej kampanii wyborczej Donald Tusk powiedział w Morągu, że ma nadzieję na dojście do porozumienia w sprawie hodowli zwierząt futerkowych. Kołodziejczak zapewnia.

Nikt nie będzie orać żadnej branży

— powiedział Kołodziejczak i dodał, że „mamy teraz dużo ważniejsze tematy”.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk agituje w Morągu. Przed halą… protest rolników. „Chcemy produkować, nie plajtować”; „Bez polskiego chłopa nie będziesz jadł”

Zaklęcia Kołodziejczaka

Deklaracja Kołodziejczaka stoi w sprzeczności z faktami. W Sejmie został bowiem powołany zespół, którego celem jest wprowadzenie zakazu chowu i hodowli zwierząt na futro, który podyktowany jest wieloma czynnikami gospodarczymi, społecznymi, środowiskowymi, epidemiologicznymi, a również etycznymi. Jest już także projekt ustawy w tej sprawie autorstwa szefowej zespołu poseł Małgorzaty Tracz. Prace nad projektem właśnie ruszyły.

Proszę, żeby nie szukać jakichś różnic. Branża nie będzie na tę chwilę, w żaden sposób ruszana

— powiedział Kołodziejczak. Zapytany przez dziennikarza, czy w późniejszym okresie miałoby się to zmienić, wiceminister powiedział, że nie przewiduje, by tak było.

Chce rozwiązywać najważniejsze problemy, a nie szukać tematów zastępczych

— podsumował Kołodziejczak.

Projekt poseł Małgorzaty Tracz z KO zakłada, że podmioty i rolnicy prowadzący w dniu wejścia w życie ustawy działalność polegającą na chowie lub hodowli zwierząt futerkowych, będą mogli ją prowadzić do dnia 1 stycznia 2029 roku na podstawie przepisów dotychczasowych. Oznacza to wprowadzenie 5-letniego okresu przejściowego dla około 363 ferm widniejących w rejestrze Głównego Inspektoratu Weterynarii, w tym 14 o statusie działalności zawieszonej.

Przewidziano odszkodowania dla podmiotów i rolników prowadzących w dniu wejścia w życie ustawy działalność polegającą na chowie lub hodowli zwierząt futerkowych, które obejmują wyrównanie straty majątkowej, bez korzyści, które podmiot lub rolnik mógłby osiągnąć, gdyby strata nie powstała.

CZYTAJ TAKŻE:

— Ależ megalomania! Kołodziejczak: Jestem dziś pierwszym wrogiem w rozmowach dla Ukraińców. Dopytują, czy będę brał w nich udział

— TYLKO U NAS. To ją miał zastraszać Kołodziejczak! Julita Olszewska: Widziałam w nim drugiego Leppera, ale bardzo się pomyliłam

— TYLKO U NAS. Szokujące działania wobec rolników w Bydgoszczy. Szrot: To poszło za daleko, będziemy w tej sprawie interweniować

koal/PAP