Adam Bodnar, który szykowany jest na ministra sprawiedliwości proponował dziś rozwiązania prawne, które wprost godzą w konstytucję. Mocną ripostę otrzymał od prof. Kamila Zaradkiewicza z Sądu Najwyższego, który przypomniał mu, że już próba uderzenia w konstytucyjne organy może się skończy zarzutami karnymi.

CZYTAJ TAKŻE: Bodnar gotowy zastąpić Ziobrę. Jakim byłby ministrem sprawiedliwości? Ta opinia wiele wyjaśnia! „Uważam, że uchwałą Sejmu można…”

Panu Bodnarowi polecam powściągliwość i lekturę kodeksu karnego. Poza Konstytucją

– napisał Zaradkiewicz na platformie „X”.

Sędzia Zaradkiewicz przywołał art. 128 kodeksu karnego po „zamachu na konstytucyjny organ RP”. Wynika z niego, że takie osobie może grozić nawet 20 lat pozbawienia wolności. Karze 10 lat więzienia podlega z kolei ten, kto „przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe sądu”.

Anarchia

Sugestie prof. Kamila Zaradkiewicza są bardzo trafne. Zapowiedzi likwidacji Krajowej Rady Sądownictwa, czy jawna zapowiedź niwelowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego, przy pomocy uchwał sejmowych, to jawne bezprawie. Zaradkiewicz ostrzega też przed pomysłami, które mogą całkowicie zablokować i zanarchizować system polskiego sądownictwa.

Pan kandydat na urząd ministra sprawiedliwości zapowiada, że nie będzie ogłaszał konkursów na stanowiska sędziowskie? Poczekajmy zatem na stan polskiego sądownictwa za dwa lata

– zauważył prof. Kamil Zaradkiewicz.

Adam Bodnar i jego pomysły, to prosta droga do całkowitego rozbicia polskiego sądownictwa i wasalizacja systemu, który oddany zostanie w ręce sędziów związanych ze skrajnie upolitycznionymi stowarzyszeniami sędziowskimi. Warto, by Polacy zobaczyli rzeczywisty plan większości sejmowej. Skutki odwrócenia takiej operacji będą niezwykle trudne.

WB