TYLKO U NAS. Rzońca: Zapowiedzi Tuska ws. odchodzenia od węgla prawdopodobnie oznaczają, że chce kasować polską gospodarkę

„UE jest w szoku energetycznym i inflacyjnym po rządach kanclerz Angeli Merkel. Donald Tusk uczestniczył w tych grach, bo był podnóżkiem Angeli Merkel. Jeśli Tusk cokolwiek proponuje Polsce, to należy uważać. Zachęcał już Polaków do wejście do strefy euro, tymczasem strefa euro ma się – mówiąc delikatnie – bardzo źle, chyli się ku upadkowi. W ‘Die Welt’ było już pytanie nie czy, ale kiedy strefa euro upadnie” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogdan Rzońca, europoseł PiS, odnosząc się do kongresu programowego PO nt. energetyki i klimatu.

CZYTAJ TAKŻE:

— TYLKO U NAS. Tarczyński do Tuska: „Chłopie, przestań nagrywać filmiki, tylko powiedz, co myślisz o 500 plus, o dodatkowych emeryturach”

— Platforma złożyła obietnice ws. energii i klimatu. Ozdoba przypomniał prawdziwy program PO: „Kolejna bzdura Tuska”

Na kongresie PO padła m.in. obietnica ws. obniżenia produkcji energii z węgla co najmniej o połowę do 2030 roku.

Zapowiedź dotycząca celów klimatycznych to szukanie poklasku u bardzo młodych ludzi, którzy rzeczywiście są zaangażowani w obronę klimatu, ale nie są świadomi tego, jak ważne są pewne, trwałe i niezawodne źródła energii. Takimi źródłami są węgiel, gaz i energia nuklearna

— stwierdza.

„Ciężki przemysł absolutnie nie może opierać się na energii z OZE”

Do tego potrzebny jest miks z odnawialnych źródeł energii. Polska spełniła wszystkie wymagania UE, jeśli chodzi o udział 20 proc. energii z zielonych źródeł. Natomiast zapowiedź, że za 50 proc. naszego miksu energetycznego mają odpowiadać odnawialne źródła energii, może świadczyć o tym, że Donald Tusk planuje zamykać kolejne gałęzie gospodarki w Polsce. Ciężki przemysł absolutnie nie może opierać się na energii z OZE

— podkreśla.

Donald Tusk prawdopodobnie chce kasować naszą gospodarkę. Zawsze tak robił, bo to było np. w interesie Niemców czy Rosjan. Więcej OZE, mniej polskiej gospodarki. Chyba, że Donald Tusk myśli też o kupowaniu tradycyjnej energii, ze źródeł kopalnych, z Rosji albo skądś indziej. Tej zapowiedzi akurat bym się obawiał

— dodaje.

Bogdan Rzońca apeluje do wyborców PO.

Apeluję do wyborców, którzy chcieliby zagłosować na PO, by zastanowili się, gdzie pracują i jakie mogą być konsekwencje nieodpowiedzialnego przechodzenia na energię odnawialną, co zapowiada Donald Tusk. Sądzę, że Donald Tusk chce po prostu zwieść swoich wyborców, obiecując im jakieś tanie odnawialne źródła energii, które mogą wystarczyć na oświetlenie domów, ale nie udźwigną procesów przemysłowych, które są zapowiadane w Polsce

— mówi.

not. as