Paweł Kukiz będzie chciał odwołania Zbigniewa Ziobry? Polityk postawił ultimatum Zjednoczonej Prawicy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kukiz nie przebiera w słowach! „Ci durni dziennikarze, bandziory co niektórzy, mówię o tej pijaczce jednej…”

Paweł Kukiz przekonywał, że reforma wymiaru sprawiedliwości została przeprowadzona w zły sposób. Zwraca uwagę na potrzebę powołania sędziów pokoju.

Reformę - bez względu na to, jak się samą tę reformę ocenia - rozpoczęło się odgórnie zamiast zrobić to oddolnie, a więc od wprowadzenia sędziów pokoju

– stwierdził.

Byliby wybierani przez obywateli do rozstrzygania najprostszych sporów i pochodziliby spośród absolwentów prawa po kilkuletniej praktyce w zawodzie prawniczym. (…) Ci sędziowie – co jest bardzo istotne – po 5-6-letniej kadencji automatycznie otrzymywaliby aplikacje sędziowskie i podchodziliby jedynie do egzaminów sędziowskich

– dodał.

Zdaniem lidera Kukiz’15, do tej pory (za rządów PO czy SLD) mieliśmy w Polsce do czynienia z „sądami salonowymi”. Obecnie są to, zdaniem Kukiza, „sądy partyjne”.

Dzisiaj tych sędziów, można tak powiedzieć, wybiera Prawo i Sprawiedliwość. Za jakiś czas może to robić jakaś inna opcja polityczna, jeśli ta nieszczęsna ordynacja wyborcza nadal pozostanie. Tak więc sądy nadal mamy upolitycznione. Tak czy owak i w jednym i drugim przypadku są one poza kontrolą obywatelską

– powiedział w rozmowie z fronda.pl.

Ultimatum Kukiza

Paweł Kukiz domaga się od rządzącej większości wprowadzenia instytucji sędziów pokoju. Zapowiedział, że jeżeli jego warunek nie zostanie spełniony, przedstawi opozycji propozycję ws. odwołania Zbigniewa Ziobry.

Jeśli w ciągu dwóch miesięcy nie dojdziemy do porozumienia w sprawie sędziów pokoju i nie zostanie to uchwalone, nawet przy jakichś naszych ustępstwach, ale też niewielkich, to ja sam pójdę do opozycji z propozycją wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości

– zapowiedział Paweł Kukiz.

mly/fronda.pl