Politycy Konfederacji wystąpili w Sejmie na konferencji prasowej z żądaniem przywrócenia kary śmierci. Jakub Kulesza poinformował, że jego ugrupowanie domaga się pilnego przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu, co jest to potrzebne ze względu na charakter i tempo współczesnych konfliktów. W jego ocenie przewidziana obecnie kara do 10 lat więzienia za zdradę jest „kuriozalna”.
CZYTAJ TAKŻE:
W piątek media poinformowały, że polski żołnierz porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Wcześniej Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK), odpowiednik polskiej Straży Granicznej, podał informację, że polski żołnierz poprosił o azyl na Białorusi. Według mediów żołnierz miał problemy z prawem. Szef MON Mariusz Błaszczak zdymisjonował przełożonych żołnierza.
Konfederacja domaga się… przywrócenia kary śmierci
Domagamy się przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu. Zdaniem wielu analityków, wojna jaka może nam zagrażać będzie wojną szybką, w której kluczowe będzie wysokie morale i informacja. Żeby taką wojnę wygrać musimy mieć karę śmierci za dezercję w czasie wojny
— oświadczył Kulesza podczas konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, pilne przywrócenie najwyższego wymiaru kary w Polsce jest potrzebne ze względu na charakter i tempo współczesnych konfliktów.
Jak zauważył, o zwycięstwie we współczesnym konflikcie może zadecydować „wygrana w wojnie informacyjnej i złamanie ducha walki”.
Kulesza ocenił, że przewidziana teraz za zdradę kara do 10 lat więzienia jest „kuriozalna”. Według posła, tylko po przywróceniu kary śmierci za zdradę można „zabezpieczyć się” przed ewentualną „ucieczką w bezpieczne miejsce od wojny” żołnierzy, którzy mają przecież „narażać własne życie broniąc ojczyzny”. A z taką sytuacją - jego zdaniem - mogliśmy mieć do czynienia w przypadku żołnierza, który zdezerterował na Białoruś.
Bardzo trudna wojna może nastąpić w każdym momencie
— dodał poseł.
Domagamy się przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu, za dezercję, ponieważ jeden dezerter może uczynić więcej szkód niż tysiąc żołnierzy przeciwnika
— oświadczył Kulesza.
Dezercja musi być karana
Poseł Robert Winnicki ocenił, że dezercja polskiego żołnierza na Białoruś była „zdradą w warunkach frontowych”.
Sytuacja, którą mamy na granicy, jest sytuacją quasi frontową. W tej właśnie sytuacji, gdy wojna toczy się nie tylko na poziomie bezpośrednich działań wojskowych, ale toczy się to starcie bezpośrednio w mediach, w przestrzeni propagandowej, informacyjnej, takie działanie musi być ukarane z najwyższą surowością
— oświadczył.
To jest rzecz, za którą odpowiada także brak zabezpieczenia kontrwywiadowczego, brak dobrej organizacji i lekkie podejście do procedur, które nagminnie obserwujemy podczas kryzysu granicznego. Nie mamy żadnych doniesień, że żołnierz ten mógł być uprowadzony. Dezercja musi być karana z najwyższą surowością! Polska musi być państwem, które wyciąga konsekwencje wobec tych, którzy dopuszczają się wobec niego zdrady. Tym bardziej w sytuacji krytycznej
— dodał poseł Konfederacji.
Kara śmierci została w Polsce zniesiona 1 września 1998 roku, wraz z wejściem w życie nowego Kodeksu karnego z 1997.
wkt/PAP/Konfederacja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/578748-konfederacja-stawia-swoje-zadania-ws-dezertera