Magdalena Ogórek: "Prezydentura Komorowskiego była "żyrandolowa", a prezydent Andrzej Duda ma energię i wizję." NASZ WYWIAD

fot.youtube
fot.youtube

Czyli to pierwsza taka prezydentura, która równy nacisk kładzie tak na sprawy wewnętrzne, jak i  gospodarcze?

Póki co jest to atut, ale pamiętajmy, że minął zaledwie rok od momentu objęcia przez Andrzeja Dudę urzędu. Ciężko w ciągu roku oczekiwać jakiś spektakularnych efektów działań nowego prezydenta. To bardzo mało czasu. Mimo tego, przez te 12 miesięcy wydarzyło się bardzo dużo. Choćby ogromny wkład prezydenta Andrzeja Dudy w rozbudowanie polskiej polityki międzynarodowej - szczególnie w Azji, co chcę jeszcze raz podkreślić. W kontekście Brexitu uważam, że jest to duży atut. Mamy prezydenta z energią, nowocześnie patrzącego w przyszłość i takiego, który rozumie politykę w sposób globalny. Z niepokojem patrzymy na Stany Zjednoczone, zastanawiając się kto wygra tam jesienne wybory prezydenckie. Ich wynik, tak dla nas Polaków, jak i całego świata, będzie sytuacją, w której będziemy musieli się na nowo odnaleźć.

CZYTAJ TAKŻE: Ogórek: „Opozycja nie ma przekazu. Jedyny jest taki, że było fajnie, jak my rządziliśmy i trzeba odsunąć PiS od władzy”

Wrócę do Wyszehradu. W obecnej, niepewnej sytuacji europejskiej, właśnie państwa wyszehradzkie proponują ciekawe rozwiązania systemowe, stając się pewną przeciwwagą dla biurokratycznych koncepcji w Unii Europejskiej.

Tak, uważam, ze jest to grupa, która ma ogromny potencjał. Kraje tzw. „regionu ABC”: Adriatyku, Bałtyku i Morza Czarnego, niosą ze też olbrzymią możliwość rozwojową. Zaznaczenie głosu tego regionu w ogólnej debacie europejskiej, szczególnie w obliczu Brexitu, jeszcze szczególnie istotne. Chciałabym jeszcze podkreślić, że jeszcze rok temu część mediów i ekspertów wieszczyła krach w stosunkach polsko - niemieckich. Tymczasem proszę zwrócić uwagę, jak nasze stosunki świetnie się rozwijają. Mieliśmy ostatnio obchody 25 rocznicy podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie. Trzeba przypomnieć, że nie tylko prezydent Duda spotkał się z Angelą Merkel, ale także prezydent Niemiec Joachim Gauck był wtedy Warszawie. Widać więc, że także i ten kierunek polskiej polityki zagranicznej ma się bardzo dobrze. Wszystkie czarne scenariusze spełzły więc na niczym. Tu prezydent Andrzej Duda nie daje powodów do merytorycznej krytyki. Znów więc wraca problem tworzenia sztucznych antagonizmów. Tak jak bezprecedensowy atak, jaki przetoczył się w związku z prezydentem i jego małżonką. Takiej sytuacji, nie mieliśmy w mediach od 25 lat.

No właśnie. Pani, jako kobieta, musiała w sposób szczególny obserwować to co media wyprawiały wokół intymnych, rodzinnych kwestii w rodzinie Dudów.

To była koszmarna próba sprowokowania Pierwszej Damy i narzucenia formy sprawowania jej funkcji. Tymczasem Agata Kornhauser - Duda ma pełne prawo do tego, by sprawować ową funkcję w taki sposób, w jaki ona sama ją widzi. A robi to wspaniale, choć część mediów celowo nie nagłaśnia jej działalności. Pierwsza Dama odwiedza szpitale, domy dziecka, bardzo mocno udziela się społecznie i charytatywnie. Tymczasem w mediach wykorzystywane są jedynie elementy wizerunkowe. Do tego dochodzi szeroko zmasowany atak na osobę Pierwszej Damy. Ja mam do tego szczególne nastawienie ponieważ w trakcie kampanii prezydenckiej zetknęłam się z tymi samymi metodami, których używa się do ataku na Agatę Kornhauser - Dudę. Dlatego też stanęłam w jej obronie, gdyż te metody są po prostu naganne.

CZYTAJ TAKŻE:Magdalena Ogórek: „Jestem zniesmaczona atakami na głowę państwa i pierwszą damę”. Dostało się też KOD

Gdyby była Pani najbliższym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy to do jakich działań nakłaniałaby Pani głowę państwa?

Proszę mnie zwolnić z tego obowiązku, gdyż nie uzurpuję sobie prawa do doradzania prezydentowi Andrzejowi Dudzie (śmiech). Mogę tylko zaznaczyć, ze wszystkie inicjatywy, które prezydent RP podjął mają charakter długofalowy. Będziemy czekać i obserwować dalsze rezultaty tej prezydentury.

A czy jest coś, co Pani zdaniem było błędem, potknięciem prezydenta Andrzeja Dudy? Ostatnio wiele mówi się o prezydenckich propozycjach dla frankowiczów.

Chętnie odpowiem na to pytanie za rok. Dlatego, że  minione 12 miesięcy, to zbyt krótki okres na taką ocenę. Trudno o krytyczną konkluzję po upływie roku. Jestem jednak wdzięczna Andrzejowi Dudzie, że dotrzymuje słowa w swoim najważniejszym postulacie z kampanii prezydenckiej. Obiecał, że będzie blisko ludzi. Z tej obietnicy wspaniale się wywiązuje. Za to trzymam kciuki najbardziej i życzę mu, by do końca prezydentury w tym wytrwał.

Rozmawiał: Wojciech Biedroń

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.