Obecnie kierownictwo państwa zdaje się dobrze diagnozować stopień zagrożenia Prezydent RP, szef MSZ, szef MON działają od początku swojej misji na rzecz wzmocnienia gwarancji bezpieczeństwa w naszym regionie. I stawiają sprawę jasno: Polska walczy o stałe bazy NATO w Europie Środkowej. Z opisu i faktów przytoczonych powyżej wynika jasno, że to właśnie stałe bazy NATO są dla Polski najlepszym rozwiązaniem. Być może jedynym, który gwarantuje szanse na polityczne i wojskowe wsparcie dla Polski w chwili zagrożenia. Jednak nawet stałe bazy nie są w stanie dać Polsce pewności. Tę sami musimy sobie zapewnić.
Nadzieje budzi fakt, że rząd PiS zapowiada powiększenie armii, budowę obrony terytorialnej, wzmocnienie rodzimego przemysłu obronnego, przyspieszenie modernizacji armii czy zmiany i usprawnienie służb specjalnych. Być może ze strony Rosji mamy do czynienia jedynie z grą nerwów, że to typowe „strachy na lachy”, jednak odpowiedzialna władza musi traktować sygnały płynące zza wschodniej granicy bardzo poważnie. I działać tak, by Polska była w stanie zagwarantować Polakom bezpieczeństwo nawet w sytuacji poważnego kryzysu wojennego. Państwo musi mieć własne siły i potencjał obronny. Musi mieć realne gwarancje bezpieczeństwa. Bez nich przyszłość Polski może być niepewna.
Gdy słucha się tego, o czym mówią główne media, gdy słyszy się lamenty nad polską demokracją, a nawet zupełnie nieodpowiedzialne pytania, czy Szczyt NATO na pewno odbędzie się w Polsce, warto mieć w pamięci, o co toczy się obecnie geopolityczna gra, w jakiej bierze udział Polska. Polityka rosyjska wygląda jak przygotowania do ponownego przesunięcia symbolicznej granicy między Wschodem i Zachodem. Po której stronie granicy będzie Polska? To zależy m.in. od siły naszego państwa. A ono od lat jest bardzo osłabiane.
W obecnej sytuacji nie warto marnować czasu na jałowe debaty. To działania i polityka Rosji w naszym regionie powinny być na tapecie. Polacy powinni rozumieć, z jak poważną grą geopolityczną i strategiczną mamy do czynienia…
„Co ma Putin w głowie?” - Eltchaninoff Michael. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Obecnie kierownictwo państwa zdaje się dobrze diagnozować stopień zagrożenia Prezydent RP, szef MSZ, szef MON działają od początku swojej misji na rzecz wzmocnienia gwarancji bezpieczeństwa w naszym regionie. I stawiają sprawę jasno: Polska walczy o stałe bazy NATO w Europie Środkowej. Z opisu i faktów przytoczonych powyżej wynika jasno, że to właśnie stałe bazy NATO są dla Polski najlepszym rozwiązaniem. Być może jedynym, który gwarantuje szanse na polityczne i wojskowe wsparcie dla Polski w chwili zagrożenia. Jednak nawet stałe bazy nie są w stanie dać Polsce pewności. Tę sami musimy sobie zapewnić.
Nadzieje budzi fakt, że rząd PiS zapowiada powiększenie armii, budowę obrony terytorialnej, wzmocnienie rodzimego przemysłu obronnego, przyspieszenie modernizacji armii czy zmiany i usprawnienie służb specjalnych. Być może ze strony Rosji mamy do czynienia jedynie z grą nerwów, że to typowe „strachy na lachy”, jednak odpowiedzialna władza musi traktować sygnały płynące zza wschodniej granicy bardzo poważnie. I działać tak, by Polska była w stanie zagwarantować Polakom bezpieczeństwo nawet w sytuacji poważnego kryzysu wojennego. Państwo musi mieć własne siły i potencjał obronny. Musi mieć realne gwarancje bezpieczeństwa. Bez nich przyszłość Polski może być niepewna.
Gdy słucha się tego, o czym mówią główne media, gdy słyszy się lamenty nad polską demokracją, a nawet zupełnie nieodpowiedzialne pytania, czy Szczyt NATO na pewno odbędzie się w Polsce, warto mieć w pamięci, o co toczy się obecnie geopolityczna gra, w jakiej bierze udział Polska. Polityka rosyjska wygląda jak przygotowania do ponownego przesunięcia symbolicznej granicy między Wschodem i Zachodem. Po której stronie granicy będzie Polska? To zależy m.in. od siły naszego państwa. A ono od lat jest bardzo osłabiane.
W obecnej sytuacji nie warto marnować czasu na jałowe debaty. To działania i polityka Rosji w naszym regionie powinny być na tapecie. Polacy powinni rozumieć, z jak poważną grą geopolityczną i strategiczną mamy do czynienia…
„Co ma Putin w głowie?” - Eltchaninoff Michael. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.
Strona 5 z 5
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278875-to-o-tym-trzeba-mowic-rosja-moze-zamknac-niebo-nad-polska-i-baltyk-szykuje-ofensywe-na-ukrainie-i-militaryzuje-zachod-kraju-strachy-na-lachy-czy-powazne-zagrozenie?strona=5