Program Platformy? Straszenie PiS-em! Kopacz: "Do drużyny PO dołączają ludzie, którzy rozumieją jakim zagrożeniem są rządy Jarosława Kaczyńskiego"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ludwik Dorn kandyduje z listy PO do Sejmu, a Grzegorz Napieralski, z poparciem PO - do Senatu. Do „drużyny PO” dołączają ludzie, którzy rozumieją jakim zagrożeniem są rządy Jarosława Kaczyńskiego - stwierdziła premier Ewa Kopacz na Radzie Krajowej, która zatwierdziła listy wyborcze PO.

CZYTAJWNIEŻ: Zaskakujące! Dorn i Napieralski kandydatami PO. Paweł Zalewski wypchnięty za burtę

Ludwik Dorn już przy Platformie! „Przyszedłem tutaj z daleka. Wybrałem formację, która jest blisko rzeczywistości”

Jeszcze nie wystartowali, a już się odcinają? Dorn i Napieralski podkreślają, że nie są politykami Platformy

Trzecią osobą, która dołączyła w środę do „drużyny PO” jest Michał Mazowieckiego - syn pierwszego niekomunistycznego premiera po 1945 r. Tadeusza Mazowieckiego.

Na listach, zatwierdzonych przez Radę Krajową przy 3 głosach sprzeciwu i 3 wstrzymujących się, nie ma nazwiska b. europosła Pawła Zalewskiego, który miał kandydować z okręgu podwarszawskiego i nie zgodził się z ostateczną propozycję zarządu partii, by wystartował z Radomia. Decyzja Rady Krajowej oznacza też m.in., że szef MSZ Grzegorz Schetyna, który politycznie związany jest z Dolnym Śląskiem i stamtąd dotychczas kandydował, tym razem ubiegać się będzie o mandat w Kielcach.

Dorn zajmuje drugie miejsce listy PO w wyborach do Sejmu w okręgu radomskim (okręg nr 17), a Napieralski jest popieranym przez PO kandydatem do Senatu w okręgu 98 w woj. zachodniopomorskim. Z kolei Michał Mazowiecki startuje z ostatniego miejsca na warszawskiej liście (okręg nr. 19).

Kopacz oświadczyła na posiedzeniu Rady, że PO powinna zwyciężyć, jako „koalicja wolnych ludzi”, bo - jak mówiła - „stawką tych wyborów jest przyszłość wszystkich Polaków”. Przekonywała, że tylko PO ma siłę, żeby uchronić Polskę, by nie stała się państwem jednej partii.

Mam tu tysiąc nazwisk, popatrzcie, to jest nowa drużyna Platformy Obywatelskiej. Są w niej ludzie odważni i zdeterminowani, gotowi do wyrzeczeń i ciężkiej pracy, ludzie, od których będzie zależeć przyszłość Polek, Polaków i przyszłość Polski

— mówiła premier.

Wskazywała, że na listach Platformy znajdą się także ludzie do tej pory niezwiązani z polityką, m.in. naukowcy, lekarze, sportowcy. Podziękowała kandydatom za odwagę i chęć walki o Polskę.

Wiemy przecież, z czym łączy się włączenie się w politykę po stronie PO. Oni też to wiedzą, mówię właśnie do nich: będziecie obrażani, odsądzani od czci i wiary, będą wam odbierać prawo do patriotyzmu, będą buczeć, zacznie się szukanie na was haków, prześwietlanie przeszłości

— mówiła premier.

Wszystko dlatego, że ośmieliliście się dołączyć do nas, a nie do Jarosława Kaczyńskiego

— powiedziała.

123
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych