Ze strony senatorów PO padło między innymi zdanie, że łączenie referendum z wyborami to praktyka stosowana wyłącznie w Zambii. Co pan sądzi o takich głosach? Może rzeczywiście połączenie wyborów z referendum jest błędem?
Referendum jest instytucją konstytucyjną, wybory też. Połączenie tych dwóch narzędzi demokratycznych w jednym dniu jest myśleniem gospodarnym, ekonomicznym i jak najbardziej słusznym. Poza tym zwiększa szanse wysokiej frekwencji. Pierwsze referendum, prezydenta Komorowskiego, zakończy się kompletną klęską. W związku z tym Platforma chce to drugie w ogóle odrzucić, żeby nikt nie mógł porównać frekwencji z 6 września i 25 października. A co do tego argumentu afrykańskiego, to niestety są parlamentarzyści tak słabo wykształceni, że to jest porażające. Tak samo było z odwoływaniem się w kampanii Komorowskiego do średniowiecza w sensie jakiegoś zabobonu, braku postępu, czy wstecznictwa. To chwyt wyjęty z czystego PRL-u, gdzie niedouczeni towarzysze kończyli krótkie kursy historii WKP(b) (Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) – red.) i zostawali magistrami. Tak to wygląda. Kompromitują się ci ludzie. Ja i moi studenci wstydzimy się za nich.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ze strony senatorów PO padło między innymi zdanie, że łączenie referendum z wyborami to praktyka stosowana wyłącznie w Zambii. Co pan sądzi o takich głosach? Może rzeczywiście połączenie wyborów z referendum jest błędem?
Referendum jest instytucją konstytucyjną, wybory też. Połączenie tych dwóch narzędzi demokratycznych w jednym dniu jest myśleniem gospodarnym, ekonomicznym i jak najbardziej słusznym. Poza tym zwiększa szanse wysokiej frekwencji. Pierwsze referendum, prezydenta Komorowskiego, zakończy się kompletną klęską. W związku z tym Platforma chce to drugie w ogóle odrzucić, żeby nikt nie mógł porównać frekwencji z 6 września i 25 października. A co do tego argumentu afrykańskiego, to niestety są parlamentarzyści tak słabo wykształceni, że to jest porażające. Tak samo było z odwoływaniem się w kampanii Komorowskiego do średniowiecza w sensie jakiegoś zabobonu, braku postępu, czy wstecznictwa. To chwyt wyjęty z czystego PRL-u, gdzie niedouczeni towarzysze kończyli krótkie kursy historii WKP(b) (Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) – red.) i zostawali magistrami. Tak to wygląda. Kompromitują się ci ludzie. Ja i moi studenci wstydzimy się za nich.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264132-reszczynski-odrzucenie-referendum-prezydenta-dudy-bedzie-aktem-prymitywnej-zemsty-nasz-wywiad?strona=3