W takie sytuacji rozumowanie może pójść w dwóch kierunkach:
—uznania dalszego obowiązywania postanowienia, co może wzmacniać fakt dokonania jego publikacji i ewentualnego rozpoczęcia wykonywania kalendarza czynności; przy braku praktyki, orzecznictwa i opinii doktryny, taką koncepcję będą forsować osoby uznające, że należy tu traktować postanowienie na podobieństwo aktów administracyjnych, choć jak wiemy, postanowienie takim aktem nie jest, bo prezydent nie działa w tym zakresie jako organ administracji.
—uznania braku obowiązywania postanowienia jako skutku przejawu woli organu państwa, działającego w zakresie swoich uprawnień władczych, wyrażonej skierowaniem do trybu procedowania nowego wniosku do Senatu; taka koncepcja ujawni się wśród zwolenników dyskrecjonalnego postrzegania uprawnień prezydenta w tym zakresie.
W polskim systemie prawnym brak jest jednak organu, który byłby w prawie do rozstrzygnięcia tego problemu. Rozstrzygnięcia nie ułatwi tego brak praktyki, szerszego orzecznictwa, czy stanowisk doktryny. Dlatego ważna będzie sama wola prezydenta i zachowanie innych organów, w szczególności włączonych ustawowo w procedurę przeprowadzania referendum. Takie zachowanie stworzy pierwszą linie praktyki.
Moim zdaniem druga koncepcja jest bardziej trafna w płaszczyźnie prawnomaterialnej. Tym bardziej, że w ujęciu ogólnym, jest potwierdzona przez orzecznictwo NSA. Znajdujemy tam uwagi, że działając w zakresie realizacji swoich uprawnień do wydawania aktów władczych, prezydent wykonuje swoją funkcję kreacyjną. Nie jest organem administracji (patrz np.: I OSK 1891/12 - Postanowienie NSA). Osłabia ją jednak fakt przeprowadzenia publikacji. Może powstać problem.
Ze zmianą postanowienia wiąże się też kwestia biegu terminów. Chodzi o wskazane w już przyjętym postanowieniu: terminu referendum, terminy z kalendarza referendalnego i termin kampanii referendalnej. Na wstępie warto jednak podkreślić jeden charakterystyczny element. O ile termin samego referendum jest – obok pytań lub wariantów rozwiązania - elementem wniosku prezydenta (art. 64 ust. 1 ustawy o referendum ogólnokrajowym), czyli jest objęty zgodą Senatu, o tyle kalendarz referendalny jest przedmiotem samego postanowienia zarządzającego referendum (art. 65 ust. 1 pkt 4). Tym samym formowanie kalendarza należy do elementów prerogatywy pozostających poza zgodą Senatu.
Termin przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego zarządzonego przez Prezydenta RP w trybie art. 125 Konstytucji, określa ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym. Dokonuje ona tego w sposób bezpośredni w art. 65 ust. 4. Czytamy tam, że „Referendum przeprowadza się najpóźniej w 90 dniu od dnia ogłoszenia uchwały lub postanowienia (…)”. Tym samym nie podaje ona terminu minimalnego dla wypełnienia urzędowych czynności związanych z przeprowadzeniem referendum przez właściwe organy na podstawie stosownych przepisów prawa, a jedynie termin końcowy, który wiąże wszystkie organy państwa.
Z kolei art. 65 ust. 1 ustawy o referendum ogólnokrajowym zawiera w swym zakresie katalog przesłanek, jakie powinno spełniać postanowienie prezydenta o zarządzeniu referendum. W jego pkt. 4 wskazana jest przesłanka – „kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum”. Kalendarz ma natomiast umożliwić organom i instytucja zobowiązanym ustawowo do przeprowadzenia referendum, jego przygotowanie.
Jednym z elementów, jakie musza się zmieścić w tym terminie referendum, jest przeprowadzenie kampanii referendalnej. Zgodnie z art. 38 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym, „Kampania referendalna rozpoczyna się z dniem ogłoszenia (…) postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej (…) o zarządzeniu referendum i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania”. Tym samym jednak w ustawie nie ma normy określającej wprost obowiązek prowadzenia kampanii referendalnej w konkretnym wymiarze. Ona ma po prostu być przeprowadzona. Poszczególne czynności, a właściwie realizację praw i obowiązków podmiotów uczestniczących w kampanii, doprecyzowuje postanowienie prezydenta w kalendarzu czynności referendalnych. Kampania jest bowiem faktycznym warunkiem prawidłowego przeprowadzenia referendum. Ale to prezydent ustala faktycznie jej długość i kształtuje przebieg, tak jak i terminy działania innych podmiotów. Teoretycznie można sobie wyobrazić kampanię referendalną kilkudniową, gdyby taka była ocena prezydenta. Powinna być jedynie rzeczywista, a nie fikcyjna. To zróżnicowanie trzech elementów pokazuje, że – poza pytaniami i datą referendum - to podmiot zarządzający referendum całkowicie decyduje o przebiegu procedowania w kwestii referendum, w tym o długości kampanii referendalnej, poprzez określenie kalendarza referendalnego, jak i odpowiedni dobór dat swych innych czynności władczych. W tym ostatnim przypadku chodzi np. o decyzję co do momentu samego złożenia do Senatu wniosku o zgodę na zarządzenie referendum, jak i o momencie jego podpisania, a także przez określenie daty referendum. W szczególności poprzez ich wzajemne relacje. Ogranicza go jedynie przesłanka 90 dni (art. 65 ust. 4 ustawy o referendum ogólnokrajowym).
Taki charakter prawnych tych obowiązków nie wyklucza więc możliwości zmiany postanowienia o zarządzeniu referendum, a sugeruje jedynie uwzględnienie kwestii terminowych, w szczególności uruchomionego już kalendarza czynności związanych z przeprowadzeniem referendum, przy podejmowaniu fundamentalnej decyzji co do zmiany postanowienia. W tym procesie jednak – poza zmianą pytań i daty referendum – wszystkie pozostałe elementy prezydent może zmieniać samodzielnie. Jednak tu wypadałoby uwzględnić pragmatykę działań podjętych już w ramach pierwszej wersji kalendarza czynności referendalnych.
Ale również w kwestii pytań i daty istnieje możliwość zmiany obowiązującego już postanowienia co do zasady. Tym bardziej, że sama zmiana zakresu poprzez dodanie lub usunięcie pytania nie ma znaczącego wpływu na przygotowanie referendum.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W takie sytuacji rozumowanie może pójść w dwóch kierunkach:
—uznania dalszego obowiązywania postanowienia, co może wzmacniać fakt dokonania jego publikacji i ewentualnego rozpoczęcia wykonywania kalendarza czynności; przy braku praktyki, orzecznictwa i opinii doktryny, taką koncepcję będą forsować osoby uznające, że należy tu traktować postanowienie na podobieństwo aktów administracyjnych, choć jak wiemy, postanowienie takim aktem nie jest, bo prezydent nie działa w tym zakresie jako organ administracji.
—uznania braku obowiązywania postanowienia jako skutku przejawu woli organu państwa, działającego w zakresie swoich uprawnień władczych, wyrażonej skierowaniem do trybu procedowania nowego wniosku do Senatu; taka koncepcja ujawni się wśród zwolenników dyskrecjonalnego postrzegania uprawnień prezydenta w tym zakresie.
W polskim systemie prawnym brak jest jednak organu, który byłby w prawie do rozstrzygnięcia tego problemu. Rozstrzygnięcia nie ułatwi tego brak praktyki, szerszego orzecznictwa, czy stanowisk doktryny. Dlatego ważna będzie sama wola prezydenta i zachowanie innych organów, w szczególności włączonych ustawowo w procedurę przeprowadzania referendum. Takie zachowanie stworzy pierwszą linie praktyki.
Moim zdaniem druga koncepcja jest bardziej trafna w płaszczyźnie prawnomaterialnej. Tym bardziej, że w ujęciu ogólnym, jest potwierdzona przez orzecznictwo NSA. Znajdujemy tam uwagi, że działając w zakresie realizacji swoich uprawnień do wydawania aktów władczych, prezydent wykonuje swoją funkcję kreacyjną. Nie jest organem administracji (patrz np.: I OSK 1891/12 - Postanowienie NSA). Osłabia ją jednak fakt przeprowadzenia publikacji. Może powstać problem.
Ze zmianą postanowienia wiąże się też kwestia biegu terminów. Chodzi o wskazane w już przyjętym postanowieniu: terminu referendum, terminy z kalendarza referendalnego i termin kampanii referendalnej. Na wstępie warto jednak podkreślić jeden charakterystyczny element. O ile termin samego referendum jest – obok pytań lub wariantów rozwiązania - elementem wniosku prezydenta (art. 64 ust. 1 ustawy o referendum ogólnokrajowym), czyli jest objęty zgodą Senatu, o tyle kalendarz referendalny jest przedmiotem samego postanowienia zarządzającego referendum (art. 65 ust. 1 pkt 4). Tym samym formowanie kalendarza należy do elementów prerogatywy pozostających poza zgodą Senatu.
Termin przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego zarządzonego przez Prezydenta RP w trybie art. 125 Konstytucji, określa ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym. Dokonuje ona tego w sposób bezpośredni w art. 65 ust. 4. Czytamy tam, że „Referendum przeprowadza się najpóźniej w 90 dniu od dnia ogłoszenia uchwały lub postanowienia (…)”. Tym samym nie podaje ona terminu minimalnego dla wypełnienia urzędowych czynności związanych z przeprowadzeniem referendum przez właściwe organy na podstawie stosownych przepisów prawa, a jedynie termin końcowy, który wiąże wszystkie organy państwa.
Z kolei art. 65 ust. 1 ustawy o referendum ogólnokrajowym zawiera w swym zakresie katalog przesłanek, jakie powinno spełniać postanowienie prezydenta o zarządzeniu referendum. W jego pkt. 4 wskazana jest przesłanka – „kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum”. Kalendarz ma natomiast umożliwić organom i instytucja zobowiązanym ustawowo do przeprowadzenia referendum, jego przygotowanie.
Jednym z elementów, jakie musza się zmieścić w tym terminie referendum, jest przeprowadzenie kampanii referendalnej. Zgodnie z art. 38 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o referendum ogólnokrajowym, „Kampania referendalna rozpoczyna się z dniem ogłoszenia (…) postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej (…) o zarządzeniu referendum i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania”. Tym samym jednak w ustawie nie ma normy określającej wprost obowiązek prowadzenia kampanii referendalnej w konkretnym wymiarze. Ona ma po prostu być przeprowadzona. Poszczególne czynności, a właściwie realizację praw i obowiązków podmiotów uczestniczących w kampanii, doprecyzowuje postanowienie prezydenta w kalendarzu czynności referendalnych. Kampania jest bowiem faktycznym warunkiem prawidłowego przeprowadzenia referendum. Ale to prezydent ustala faktycznie jej długość i kształtuje przebieg, tak jak i terminy działania innych podmiotów. Teoretycznie można sobie wyobrazić kampanię referendalną kilkudniową, gdyby taka była ocena prezydenta. Powinna być jedynie rzeczywista, a nie fikcyjna. To zróżnicowanie trzech elementów pokazuje, że – poza pytaniami i datą referendum - to podmiot zarządzający referendum całkowicie decyduje o przebiegu procedowania w kwestii referendum, w tym o długości kampanii referendalnej, poprzez określenie kalendarza referendalnego, jak i odpowiedni dobór dat swych innych czynności władczych. W tym ostatnim przypadku chodzi np. o decyzję co do momentu samego złożenia do Senatu wniosku o zgodę na zarządzenie referendum, jak i o momencie jego podpisania, a także przez określenie daty referendum. W szczególności poprzez ich wzajemne relacje. Ogranicza go jedynie przesłanka 90 dni (art. 65 ust. 4 ustawy o referendum ogólnokrajowym).
Taki charakter prawnych tych obowiązków nie wyklucza więc możliwości zmiany postanowienia o zarządzeniu referendum, a sugeruje jedynie uwzględnienie kwestii terminowych, w szczególności uruchomionego już kalendarza czynności związanych z przeprowadzeniem referendum, przy podejmowaniu fundamentalnej decyzji co do zmiany postanowienia. W tym procesie jednak – poza zmianą pytań i daty referendum – wszystkie pozostałe elementy prezydent może zmieniać samodzielnie. Jednak tu wypadałoby uwzględnić pragmatykę działań podjętych już w ramach pierwszej wersji kalendarza czynności referendalnych.
Ale również w kwestii pytań i daty istnieje możliwość zmiany obowiązującego już postanowienia co do zasady. Tym bardziej, że sama zmiana zakresu poprzez dodanie lub usunięcie pytania nie ma znaczącego wpływu na przygotowanie referendum.
Strona 6 z 8
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257489-tylko-u-nas-ujawniamy-ekspertyze-prawna-ktora-jasno-stwierdza-mozliwa-jest-zmiana-postanowienia-prezydenta-w-sprawie-referendum-na-kazdym-etapie?strona=6