Komorowski zniknie z krajobrazu, a niedługo po nim zgaśnie słoneczko Kopacz. Widać zmianę na horyzoncie!

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Bronisław Komorowski, który jeszcze do niedawna pokazywany był w mediach głównego nurtu jako trochę safandułowaty, ale w sumie fajny i dobrotliwy „wujek Bronek”, w tych samych mediach zaczął funkcjonować jako obiekt dowcipów. Wróży mu to fatalnie.

TVN24 relacjonujący internetowe „memy” i tzw. „polewkę” z Komorowskiego, główne wydanie „Wiadomości” TVP podśmiechiwujące się z tego, że prezydent potrzebuje suflerki, by podpowiadała mu jak się ma zachować w kontakcie ze zwykłymi ludźmi – takie obrazki do niedawna byłyby w tych stacjach nie do pomyślenia.

Co się stało? Można odczytywać tę woltę trochę jak kopanie leżącego. Odwaga znacznie staniała, gdy Komorowski – zamroczony ciosem zadanym mu w pierwszej rundzie wyborczego pojedynku, zdaje się leżeć na deskach.

Ale jest też inne wytłumaczenie. Niezadowolenie z rządów Platformy, jak też z panowania Komorowskiego, osiągnęło punkt krytyczny o wielkiej masie. Toczy się coraz cięższa kula śniegowa, która pędzi, by zmieść Komorowskiego, a potem rząd Ewy Kopacz. Rezultat głosowania z 10 maja pokazał to wyraźnie. A włodarze mainstreamu nie są ślepi – usuwają się z drogi śnieżnej kuli, bo nie chcą „umierać za Bronka”.

Skoro już nawet Monika Olejnik zauważa, że Komorowski „odkleił się od obywateli”, urzędującemu prezydentowi nie pomogą, ani jego własne dzieci, ani Tomasz Karolak - złote dziecko polskiej komedii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Karolak na ratunek Komorowskiemu: „Dosyć tego międolenia! Panie prezydencie, energia!”

Jeśli nie stanie się jakiś cud, jednym z ostatnich aktów urzędującego prezydenta, będzie dokonane przez niego - w okolicznościach przyrody - podpisanie ustawy o krajobrazie. Wkrótce sam zniknie z krajobrazu polskiej polityki, a niedługo po nim zgaśnie słoneczko Ewy Kopacz. Widać zmianę na horyzoncie!

CZYTAJ TEŻ: Frasyniuk też ma dość: „Dostałem od Komorowskiego w twarz. Popchnął mnie w kierunku PiS”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.