Kulę śniegową, która toczy się by zmieść prezydenturę Bronisława Komorowskiego, popychają osoby, które trudno było do tej pory posądzać o krytyczny stosunek do urzędującej głowy państwa. Choćby Monika Olejnik…
Komorowski może mieć żal do siebie. Nigdy się nie spierał z rządem. Niestety, odkleił się od obywateli, co widać po jego rozmowach z mieszkańcami Warszawy
— stwierdza w „Gazecie Wyborczej”.
Gwiazda TVN24 twierdzi, że PiS podstawił Komorowskiemu swego działacza Ziemowita Piasta Kossakowskiego, który – jak utrzymuje Olejnik – „udawał przypadkowego przechodnia”. Powiedział on prezydentowi, że wyjeżdża do Norwegii, bo nie ma pracy w Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mastalerek: „To, co dzisiaj mówi Komorowski, tak naprawdę nie istnieje - on powie wszystko”
Pan prezydent nie potrafił z nim rozmawiać, tak jak nie potrafił rozmawiać z kilkunastoletnim chłopcem, który opowiadał o swojej siostrze zarabiającej dwa tysiące złotych i marzącej o mieszkaniu
— zauważa jednak Olejnik.
Sam ma piątkę dzieci i zapewne nieraz z nimi rozmawia. Co się stało na ulicach Warszawy, że tego nie potrafi? Dlaczego panu prezydentowi podpowiada suflerka, jak ma się zachować wobec niepełnosprawnej kobiety
— zastanawia się publicystka.
Za wątpliwe uznaje też umizgi Komorowskiego do Pawła Kukiza i jego wyborców.
Panu prezydentowi Komorowskiemu już niedużo czasu zostało, by przekonać swoich wyborców. Nie wiem, czy puszczenie oczka do elektoratu Kukiza w postaci JOW-ów jest dobrym pomysłem? Kukiz nie znosi Komorowskiego, a jakie są jego uczucia w stosunku do Andrzeja Dudy? Nie wiem
— stwierdza Olejnik.
Tonącemu Komorowskiemu, od którego odwracają się nawet jego niedawni poplecznicy, pozostaje zakrzyknąć, wzorem Juliusza Cezara: i ty Moniko?!
JUB/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/244586-olejnik-dobija-komorowskiego-niestety-odkleil-sie-od-obywateli-i-ty-moniko