100 000 zł z ministerstwa kultury na szopkę „Orzeł może”. Tak władza płaci za PR swój i współpracujących z nią mediów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

Należało się tego spodziewać. Ta władza jak żadna inna potrafi dobrze zapłacić za dobrą robotę.

Pisaliśmy, jak warszawski ratusz zapłacił ponad pół miliona zł za emisję spotu promującego świąteczną iluminację.

Pisaliśmy, jak dziesiątki instytucji i spółek publicznych finansują milionowymi dotacjami (w formie reklam) sponsorują swoje ulubione gazety.

Teraz do tej listy musimy dodać potężny zastrzyk gotówki, jaki zaaplikowało ministerstwo kultury bliżej nieznanej Fundacji Polska Obywatelska.

Jak poinformował na swoim blogu znany prawnik Piotr Waglowski, podległe ministerstwu kultury Narodowe Centrum Kultury przekazało 100 tysięcy zł wspomnianej fundacji na akcję „Orzeł Może”.

ZDJĘCIA - Różowe balony, przeciwsłoneczne okulary w deszczu i czekoladowy orzeł, czyli Marsz Lemingów. ZOBACZ GALERIĘ

Pieniądze pochodziły z programu „Kultura Interwencje”.

Waglowski dodaje:

W tym samym programie Fundacja Nowoczesna Polska uzyskała 53 tysiące złotych na projekt Wolne lektury, w którym przygotowujemy i publikujemy lektury szkolne dla wszystkich obywateli, którzy chcą z nimi obcować.

I komentuje:

Bardzo dziękuję za tą lekcję. Proszę mi wierzyć, że będę się starał o niej nie zapomnieć.

Może nauczę się jeszcze czegoś pożytecznego, gdy dowiem się, że to nie wszystkie publiczne pieniądze, które zostały wpompowane w czekoladowego ptaka i różowe barwy narodowe w dniu Flagi.

Też jesteśmy ciekawi, ile w sumie kosztowała nas prezydencko-trójkowo-wyborcza różowa manifestacja w Dniu Flagi RP. Ile zarobili: firma, która wypożyczyła śmigłowiec, drukarnia od ulotek, fabryka czekolady (kiedyś w polskich rękach), producent różowych okularów i pewnie mnóstwo innych podmiotów zaangażowanych w marsz lemingów.

Przeczytaj i zobacz, za co zapłaciłeś:

Patriotyzm schodzi na psy (dosłownie), czyli jak ciężko jest w Polsce godnie świętować na początku maja

Kciuki w górę! Balony w górę! Cieszymy się! Hej! Orzeł może! NASZA FOTORELACJA

Polecamy też:

NASZ WYWIAD. Marcin Wolski o prezydenckim marszu z czekoladowym mrówkojadem: "To praca na rzecz obcego kapitalisty, który kupił fabrykę Wedla"

znp, vagla.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych