Ryzyko technicznej recesji w Polsce zdecydowanie zmalało. Jak wskazują ekonomiści, polską gospodarkę czeka „miękkie lądowanie”, co nie oznacza jednak, że spowolnienie gospodarcze będzie bezbolesne.

CZYTAJ TAKŻE:

— Polska skorzysta na sytuacji? BI: Inwestycje zagraniczne zaczęły odpływać z Rosji, a napływać w większym stopniu do naszego regionu

— Minister finansów zapowiada wzrost inflacji! „We wrześniu ok. 16,4 proc.”. „To efekt ceny energii i surowców energetycznych”

— Minister finansów zapewnia: Inflacja jest w najwyższym swoim punkcie. Potrzebne jest opanowanie sytuacji na rynku surowcowym

Scenariusz miękkiego lądowania

Po publikacji danych przez Główny Urząd Statystyczny - jak wskazują eksperci - sytuacja polskiej gospodarki jest lepsza, niż mogło się wydawać. Bbusiness Insider informuje, że mimo podwojenia dynamiki wzrostu sprzedaży, w najbliższych miesiącach „handel znajdzie się w stagnacji”. Wzrost produkcji wyniósł 10,9 proc., podobnie ma się produkcja budowlano-montażową, co eksperci PKO BP skomentowali słowami: „Polski przemysł nie poddaje się recesji w Niemczech”.

Nieprzewidywalna okazała się sytuacja na rynku pracy. W sierpniu poziom bezrobocia wyniósł 4,8 proc. - to najniższy poziom od 30 lat, czego nie przewidział nawet resort Rozwoju, Pracy i Technologii.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys wskazał, że „pomimo olbrzymich turbulencji realizuje się scenariusz miękkiego lądowania”. W rozmowie z Business Insiderem powiedział, że widać spadki w niektórych kategoriach, np. w konsumpcji nośników energii.

To wbrew pozorom dobre wieści. Widać, że oszczędzamy energię, co w kontekście zawirowań związanych z wojną jest ważne. Większość pozostałych danych jest na dość dobrym poziomie. Sugerują, że w trzecim kwartale rozwijaliśmy się w tempie 3,5-4 proc. rok do roku. Daje to nadzieję, że w całym 2022 r. wzrost PKB będzie blisko 4,5 proc. Bylibyśmy jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w Europie

— powiedział Borys.

Business Insider wskazuje, że martwiąca jest inflacja, która „prawdopodobnie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa” i hamująca dynamika wynagrodzeń, jednak dla „rozważań na temat możliwej recesji nie ma to większego znaczenia”.

Spadek prawdopodobieństwa wystąpienia recesji

Zdaniem ekonomisty Credit Agricole Krystiana Jaworskiego, „ostatnie dane sygnalizują spadek prawdopodobieństwa wystąpienia tzw. technicznej recesji”. Wskazuje na to fakt, że nie nastąpił zakładany spadek PKB. Ekonomista Pekao Piotr Bartkiewicz ocenił, że jest szansa na to, że w przyszłym roku polska gospodarka wyjdzie na prostą i będzie powoli wracała na ścieżkę wzrostu.

Dane za sierpień zaskoczyły pozytywnie w swojej masie. Ciężko stwierdzić czy w tych danych był punkt wspólny, ale fakt jest taki, że mamy więcej aktywności ekonomicznej wliczanej do PKB w trzecim kwartale

— powiedział ekonomista Pekao dodając, że samo uniknięcie „technicznej recesji” niewiele zmienia, ponieważ spowolnienie gospodarcze może być dotkliwe - podobna sytuacja miała miejsce w latach 2012-2013.

Polska „zieloną wyspą”?

Paweł Borys z PFR wskazał, że Polska uniknie recesji w przyszłym roku, a „wzrost gospodarczy powinien się utrzymać na dodatnim poziomie około 2 proc.”.

W przyszłym roku w recesyjnym otoczeniu, zwłaszcza w pierwszym półroczu, powinniśmy być taką „zieloną wyspą”. Część gospodarek może przejść twarde lądowanie, z ujemną dynamiką PKB i wzrostem bezrobocia, a Polska powinna wolniej, ale dalej się rozwijać, a sytuacja na rynku pracy powinna być stabilna

— ocenił prezes PFR.

Z kolei zdaniem Piotra Bartkiewicza z Pekao, na tle innych państw, Polka może nieco mniej ucierpieć gospdoarczao.

wkt/businessinsider.com.pl