Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto ocenił, że brak zaproszenia dla ambasadora Węgier w Warszawie na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE jest „żałosną i dziecinną decyzją”.
Decyzję polskiego ministra spraw zagranicznych (Radosława Sikorskiego) można określić dwoma słowami: żałosna i dziecinna
— powiedział Szijjarto, cytowany przez węgierski portal HVG.
Decyzja polskiego MSZ
Polskie MSZ poinformowało, że nie przewiduje udziału ambasadora Węgier Istvana Ijgyarto w gali otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE.
W gestii ambasady Węgier pozostała decyzja dotycząca reprezentacji placówki na innym szczeblu
— dodał resort.
Na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE, która odbędzie się w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej, nie został zaproszony również premier Węgier Viktor Orban – poinformowało MSZ.
Złe relacje
Na decyzję polskiego MSZ zareagował także węgierski minister ds. UE Janos Boka. Na Facebooku zestawił ją z międzyuczelnianą konferencją Instytutu Polskiego dla węgierskich i polskich studentów, w którym wzięła udział strona węgierska. „Oni robią tak, a my tak” – skomentował Boka.
Z kolei Marton Tompos, lider opozycyjnej partii Momentum, ocenił w mediach społecznościowych, że „w polityce zagranicznej przyjaźń polsko-węgierska, która przez dziesięciolecia była pewnym filarem, została zerwana”.
Komentując decyzję Polski, węgierska prasa pisze o złych stosunkach między Budapesztem i Warszawą, które pogorszyły się jeszcze w grudniu, gdy władze węgierskie przyznały azyl byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu.
Polska 1 stycznia formalnie przejęła po Węgrzech półroczną prezydencję w Radzie UE.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/717571-wegry-reaguja-na-decyzje-sikorskiego-zalosne-i-dziecinne