Co najmniej 33 osoby zginęły w izraelskich atakach na Strefę Gazy - poinformowała agencja Reutera, powołując się na lokalne źródła medyczne.

W ataku na dom mieszkalny w mieście Bajt Lahija w północnej części Strefy Gazy zginęły 22 osoby, w tym kobiety i dzieci.

Izraelska armia zaatakowała też Gazę, Bajt Hanun i obóz dla uchodźców palestyńskich w mieście Nusajrat.

Tragiczna sytuacja humanitarna

Sigrid Kaag, wysłanniczka ONZ ds. pomocy humanitarnej i odbudowy Strefy Gazy, powiedziała, że cywile w Gazie żyją w wyniszczających warunkach.

Hamas i inne palestyńskie ugrupowania terrorystyczne zaatakowały 7 października 2023 r. południowy Izrael, zabijając około 1,2 tys. osób i uprowadzając 251. W niewoli pozostaje 97 porwanych wówczas osób. Według izraelskiego wojska cześć z nich już nie żyje.

W wyniku rozpoczętej po tym ataku izraelskiej kampanii w Strefie Gazy zginęło już ponad 44,8 tys. Palestyńczyków. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje na nim kryzys humanitarny, a większość mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Potencjalny rozejm z Hamasem

Po zawarciu pod koniec listopada rozejmu w wojnie Izraela z Hezbollahem w Libanie amerykańska dyplomacja wznowiła wysiłki zmierzające do przerwania walk również w Strefie Gazy. Poprzednie negocjacje nie przyniosły skutku, obie strony oskarżały się wzajemnie o stawianie nowych warunków i obwiniały o niepowodzenie rozmów.

W Izraelu od miesięcy regularnie organizowane są demonstracje, nawołujące rząd do zawarcia rozejmu z Hamasem, który uwolniłby przetrzymywanych. Rodziny zakładników i część izraelskiego społeczeństwa zarzucają premierowi Benjaminowi Netanjahu, że zwleka z zawarciem porozumienia z przyczyn politycznych. Skrajnie prawicowi koalicjanci Netanjahu odrzucają umowę z Hamasem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Izraela poprosił Elona Muska o pomoc! Chodzi o wsparcie w ożywieniu negocjacji dotyczących rozejmu w Strefie Gazy

nt/PAP