Decyzja o wycofaniu ukraińskich wojsk z Awdijiwki w obwodzie donieckim zapadła, by chronić życie żołnierzy - oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Wołodymyr Zełenski przemawiał w sobotę na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Mówiąc o zbrodniarzu Putinie stwierdził, że „ludobójstwo Ukraińców jest interpretowane jako zwykła część jego polityki, bo Putin zabija kogo tylko chce”. Poinformował także o decyzji wycofania ukraińskich sił z obleganej Awdijiwki.
To dla nas najważniejsze zadanie. Chronimy naszych żołnierzy, naszych ludzi
-– powiedział Zełenski w Monachium.
Jak dodał, uzbrojenie „pomaga” i jest potrzebne do walki, ale przede wszystkim głównym zasobem armii jest żołnierz. W nocy z piątku na sobotę dowództwo armii ukraińskiej potwierdziło wycofanie broniących się sił z Awdijiwki.
Chodzi o wyjście na nowe pozycje, to nie są jakieś kilometry. I to nie znaczy, że Rosja coś zajęła
— dodał Zełenski, przypominając, że Rosjanie atakowali Awdijiwkę od sierpnia i stracili przy tym ogromną liczbę żołnierzy.
Zełenski: Nie pytajcie Ukrainy, kiedy skończy się wojna
Nie pytajcie Ukrainy, kiedy skończy się wojna – zapytajcie siebie, dlaczego Putin jest w stanie ją kontynuować – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Apelował do społeczności międzynarodowej o dalsze wspieranie Ukrainy, argumentując, że rosyjski dyktator się nie zatrzyma.
Zróbcie nie coś, ale wszystko, żeby go pokonać. Dyktatorzy nie wyjeżdżają na wakacje, nienawiść nie ma przerw
— mówił.
Utrzymywanie Ukrainy w sztucznym deficycie broni pozwala Putinowi adaptować się do obecnej intensywności wojny
— alarmował prezydent.
Rosja ma, jego zdaniem, „tylko jedną przewagę”.
To jest nieliczenie się z ludzkim życiem. I potwierdzają to regularnie tzw. „mięsne szturmy” na ukraińskie pozycje
— dodał Zełenski, odnosząc się do frontowych ataków, w których masowo giną rosyjscy żołnierze.
CZYTAJ TAKŻE:
Scholz obiecuje, a rakiet dla Ukrainy dalej nie ma
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potwierdził też, że Niemcy jako największa gospodarka Europy zwiększają swoje wydatki na obronę do 2 proc. PKB. W nadchodzących latach będą nadal realizować ten cel NATO.
Europa musi tak wzmocnić swoją zdolność do samoobrony, aby odstraszyć potencjalnych agresorów. My, Europejczycy, musimy znacznie bardziej zadbać o własne bezpieczeństwo, zarówno teraz, jak i w przyszłości. Musimy umacniać europejski filar NATO, aby pokazać, że jesteśmy w stanie obronić każdy cal terytorium Sojuszu
— oznajmił Scholz.
Scholz wciąż nie zdecydował jednak, czy Berlin przekaże Ukrainie rakiety manewrujące Taurus – na co Ukraina nalega od maja ubiegłego roku.
Niemcy robią wszystko, aby naprawdę silna Ukraina mogła bronić swojego kraju
— powiedział kanclerz. Przypomniał, że USA zapewniają Ukrainie na pomoc wojskową rzędu 20 mld dolarów rocznie i dokładnie tyle powinny przekazywać Kijowowi Wszystkie kraje Europejskie. Scholz poinformował także, że Niemcy omawiają ze swoimi sojusznikami - Francją i Wielką Brytanią - rozwój precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, aby sprawić, że Zachód będzie dysponował najnowocześniejszą bronią odstraszającą. Poproszony o skomentowanie możliwej wygranej wyborów prezydenckich w USA przez Donalda Trumpa, Scholz powiedział jedynie, że „stosunki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą pozostają od lat w najlepszej kondycji”.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/pap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/682120-wycofuja-sie-z-awdijiwki-zelenski-by-chronic-zycie-ludzi