Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z dziennikarzami w Kijowie wspomniał o Polsce, odnosząc się do wagnerowców i związanego z nimi zagrożenia.”Zastanówmy się, kto powinien najbardziej obawiać się 20 tys. rosyjskich wagnerowców, którzy pozostali bez kontroli po śmierci ich szefa Jewgienija Prigożyna? Ukraina, Białoruś, Polska czy może Rosja?”- pytał ukraiński przywódca.
„Nikt tego nie wie”
Ja uważam, że nasi żołnierze pokazali, że jest to (najemnicza grupa Wagnera) taki sam wróg (jak wojska rosyjskie). Zostało ich gdzieś 20 tysięcy. 20 tysięcy niekontrolowanych ludzi. Tutaj należałoby pomyśleć, dla kogo jest to bardziej straszne: dla Ukrainy, Białorusi, Polski czy może dla Rosji? Nikt tego nie wie
— powiedział odpowiadając na pytania dziennikarzy w Kijowie.
Komentując informacje o śmierci Prigożyna w katastrofie samolotowej Zełenski zauważył, że jest „sąd w Hadze albo Sąd Ostateczny, lecz w Rosji istnieje alternatywa”.
CZYTAJ TAKŻE: Rosja już ma podejrzanego ws. katastrofy samolotu Prigożyna! To osobisty pilot szefa wagnerowców - Artiom Stiepanow
Katastrofa samolotu. Prigożyn nie żyje?
W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, był szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i jego „prawa ręka” Dmitrij Utkin, pseudonim „Wagner”.
W czerwcu Prigożyn i jego najemnicy, którzy walczyli na Ukrainie, zbuntowali się przeciwko władzom w Moskwie i ruszyli na rosyjską stolicę. Zanim tam dotarli Prigożyn ogłosił odwrót, by – jak mówił – uniknąć rozlewu krwi. Po nieudanej rebelii część grupy Prigożyna została przeniesiona na Białoruś. Obawiano się, że wagnerowcy będą tam wykorzystywani m.in. do prowokacji na granicy z Polską.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Szeremietiew: „Wiemy tyle, ile Rosja nam pokazała. Może wcale nie było Prigożyna na pokładzie samolotu”
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/659791-zelenski-kto-powinien-obawiac-sie-20-tys-wagnerowcow