Bundeswehra zaczyna mieć trudności z wypełnieniem swoich zobowiązań wobec NATO, ale za to stała się szambem antysemityzmu i przemocy seksualnej - tak sytuacje niemieckiej armii podsumowuje w czwartkowej analizie brukselski think-tank Eurointelligence.
Bundeswehra w rozkładzie
Wszyscy, którzy wierzą w bajkę Olafa Scholza o epokowej zmianie, powinni może przeczytać doroczny raport Bundestagu o stanie sił zbrojnych. (…) Oczywiście armia niemiecka nie jest gotowa do walki. Nie do tego służy. Ale zaczyna też mieć trudności z wypełnieniem swoich zobowiązań wobec NATO. Stała się szambem antysemityzmu i przemocy seksualnej
— czytamy w analizie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Magiczne sztuczki” zamiast konkretów
Eksperci Eurointelligence zwracają uwagę, powołując się na dane z raportu Bundestagu, że z obiecanych 100 mld euro środków budżetowych na remonty nie wpłynął w ani grosz.
Magiczne sztuczki - to zasada działania niemieckiego, ale też coraz bardziej europejskiego, planowania budżetowego
— podkreśla think-tank, wyjaśniając, że są one obliczone na wywołanie pożądanego efektu psychologicznego poprzez ogłoszenie jakiejś decyzji; nie pociąga to jednak za sobą jej realizacji.
Zreformowanie Bundeswehry wymagałoby około 300 miliardów euro, pieniędzy, których Niemcy raczej nie udostępnią, biorąc pod uwagę konkurencyjne priorytety polityczne
— przewiduje Eurointelligence.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/638543-bundeswehra-w-rozkladzie-eurointelligence-to-szambo