W sylwestrową noc podpalono 874 samochody i spisano 441 osób – poinformował szef francuskiego MSW Gérald Darmanin. Jak dodał, tegoroczny sylwester przebiegał mimo wszystko spokojniej niż w poprzednich latach.

CZYTAJ TAKŻE:

-Co się działo w sylwestra we Francji? Każdy widzi, to co chce? Makowski o „strefie wojny”, a Knapik z TVN o „tłumie turystów”

-Francja spodziewa się w Sylwestra najgorszego! MSW wysyła na ulice prawie 148 tys. funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa

Aresztowano 381 osób

Według wyliczeń francuskiego MSW, z 31 grudnia 2021 na 1 stycznia 2022 aresztowano 381 osób.

Jednocześnie Darmanin zapewnił, że w minionego sylwestra odnotowano mniej aktów wandalizmu i przemocy niż w poprzednich latach.

Porządku na ulicach francuskich miast pilnowało w sylwestrową noc 95 tysięcy funkcjonariuszy policji oraz żołnierzy. Służby interweniowały także w miejscach, gdzie organizowano masowe imprezy mimo zakazu spowodowanego trudną sytuacją epidemiczną.

Tragiczny sylwester 2019 r.

Dwa lata temu, w sylwestrową noc dochodziło do zdarzeń określanych przez media „chuligańskimi wybrykami” lub „zamieszkami”. W ponad 30 gminach nieopodal Strasburga podpalonych zostało 1300 samochodów.

Z kolei w roku 2018 francuskie MSW informowało, że w sylwestra „zmobilizowanych zostanie na terytorium całego kraju 147 935 tys. ludzi z sił porządkowych, sił bezpieczeństwa i wojska, by zagwarantować bezpieczeństwo wszystkich, chronić porządek publiczny i pozwolić na prawidłowy przebieg” tego święta.

Po kryzysie migracyjnym w roku 2015 w krajach Europy Zachodniej, m.in. Francji, na sile przybrało zagrożenie terrorystyczne. W ostatnich latach nad Sekwaną dochodziło m.in. do protestów tzw. „żółtych kamizelek”, brutalnie tłumionych przez policję. W listopadzie 2015 r. w Paryżu miały miejsce zamachy terrorystyczne.

aja/TVP Info, IAR