Drugi błąd popełniło całe NATO. Nawet przy zamkniętej drodze do działań zbrojnych w ramach zbiorowej obrony na podstawie artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, pozostawała otwarta droga do operacji zwalczania terroryzmu w świecie na podstawie artykułu 4 wraz z Koncepcją Strategiczną NATO z 2010 roku – dokumentem szczegółowo określającym odpowiedzi sojuszu na współczesne wyzwania. Niechęć Francji wobec tej drogi była łatwiejsza do dyplomatycznego przezwyciężenia. Ale Rada Północnoatlantycka nie osiągnęła żadnej zgody i nie zdziałała nic. Sojusz sam usunął się na bok, lecz dżihadyści o nim pamiętają.
Trzeci błąd nastąpił po stronie unijnej. Francja zwróciła się o pomoc do UE zamiast do NATO. Rada Europejska po raz pierwszy aktywowała zobowiązanie sojusznicze zawarte w ustępie 7 artykułu 42 Traktatu o Unii Europejskiej. Słowa brzmią tam podobnie, ale mocniej, niż w artykule 5 Traktatu Północnoatlantyckiego – jednak pozostają tylko słowami. Instytucje i państwa unijne nie przeprowadziły żadnej wielonarodowej operacji zbrojnej przeciw Państwu Islamskiemu. Nie podjęły żadnego wspólnego programu wzmocnienia potencjału militarnego, w tym przystosowania unijnych Grup Bojowych oraz struktur dowódczych i sztabowych do prowadzenia wojny, a nie tylko do misji utrzymania pokoju, humanitarnych i podobnych. Unia Europejska nie wykorzystała zawartego w 2003 roku porozumienia z NATO o współpracy wojskowej między innymi na potrzeby operacji bojowych. Zgodnie z tym porozumieniem, sojusz mógł udzielić UE wszechstronnej pomocy – gdyby wpłynął wniosek z Brukseli do Brukseli.
Jeśli znów zabraknie odpowiedniej reakcji NATO i Unii Europejskiej, po Paryżu i Brukseli – i atakowanych dawniej Londynie, Madrycie i innych miastach Europy – dżihadyści prawdopodobnie rozszerzą listę celów. Bieg wojny zależy od każdej strony walczącej. Zachód nie musi przegrywać.
CZYTAJ TEŻ: Francja wygasza NATO. Trudniej będzie uruchomić artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Drugi błąd popełniło całe NATO. Nawet przy zamkniętej drodze do działań zbrojnych w ramach zbiorowej obrony na podstawie artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, pozostawała otwarta droga do operacji zwalczania terroryzmu w świecie na podstawie artykułu 4 wraz z Koncepcją Strategiczną NATO z 2010 roku – dokumentem szczegółowo określającym odpowiedzi sojuszu na współczesne wyzwania. Niechęć Francji wobec tej drogi była łatwiejsza do dyplomatycznego przezwyciężenia. Ale Rada Północnoatlantycka nie osiągnęła żadnej zgody i nie zdziałała nic. Sojusz sam usunął się na bok, lecz dżihadyści o nim pamiętają.
Trzeci błąd nastąpił po stronie unijnej. Francja zwróciła się o pomoc do UE zamiast do NATO. Rada Europejska po raz pierwszy aktywowała zobowiązanie sojusznicze zawarte w ustępie 7 artykułu 42 Traktatu o Unii Europejskiej. Słowa brzmią tam podobnie, ale mocniej, niż w artykule 5 Traktatu Północnoatlantyckiego – jednak pozostają tylko słowami. Instytucje i państwa unijne nie przeprowadziły żadnej wielonarodowej operacji zbrojnej przeciw Państwu Islamskiemu. Nie podjęły żadnego wspólnego programu wzmocnienia potencjału militarnego, w tym przystosowania unijnych Grup Bojowych oraz struktur dowódczych i sztabowych do prowadzenia wojny, a nie tylko do misji utrzymania pokoju, humanitarnych i podobnych. Unia Europejska nie wykorzystała zawartego w 2003 roku porozumienia z NATO o współpracy wojskowej między innymi na potrzeby operacji bojowych. Zgodnie z tym porozumieniem, sojusz mógł udzielić UE wszechstronnej pomocy – gdyby wpłynął wniosek z Brukseli do Brukseli.
Jeśli znów zabraknie odpowiedniej reakcji NATO i Unii Europejskiej, po Paryżu i Brukseli – i atakowanych dawniej Londynie, Madrycie i innych miastach Europy – dżihadyści prawdopodobnie rozszerzą listę celów. Bieg wojny zależy od każdej strony walczącej. Zachód nie musi przegrywać.
CZYTAJ TEŻ: Francja wygasza NATO. Trudniej będzie uruchomić artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/286142-paryz-2015-bruksela-2016-w-reakcji-na-nowe-bomby-dzihadu-nie-powtorzmy-starych-bledow-nato-i-ue?strona=2