Ukraina obejmuje miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Czy Polska będzie następna? Test przywództwa w Międzymorzu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. White House (Pete Souza) / Maison Blanche (Pete Souza)/Wikimedia Commons
Fot. White House (Pete Souza) / Maison Blanche (Pete Souza)/Wikimedia Commons

W grupach wyborczych do Rady Bezpieczeństwa nie ma rotacji, pozwalającej biernie czekać na swoją kolej. W ogóle nic nikomu nie należy się – postawa roszczeniowa prowadzi donikąd. Uprzywilejowane są tylko państwa kandydujące pierwszy raz po uzyskaniu lub odzyskaniu niepodległości, albo po innym nadzwyczajnym wydarzeniu – na przykład takim, jak obrona Ukrainy przed Rosją. Polska była kandydatem uprzywilejowanym bezpośrednio po zimnej wojnie, ale już nie jest.

Aby wygrać wybory do Rady Bezpieczeństwa w 2017 roku, Polska musi uzyskać zgodę na reprezentowanie Grupy Wschodnioeuropejskiej – rodzaj przywództwa – od samej grupy i jednocześnie od większości pozostałych państw głosujących w Zgromadzeniu Ogólnym. Wewnątrz grupy pożądane jest wynegocjowanie, że nikt inny z jej składu nie będzie kandydować na kadencję 2018-2019 – za to potem inni zainteresowani dostaną polskie poparcie. Zarazem Polska musi zwiększyć swój wkład militarny, polityczny i ekonomiczny w rozwiązywanie problemów bezpieczeństwa międzynarodowego. Może, ale nie musi oznaczać to udziału w wojnach w Syrii i Iraku, bo konflikty zbrojne wraz z masowymi falami uchodźców i innych migrantów są dużo bardziej rozpowszechnione na świecie: od Afryki Zachodniej po Azję Środkową i Południową (nie licząc Ameryki Łacińskiej). Sytuacja Ukrainy pozostaje nadzwyczaj ważna i trudna.

Sytuację i perspektywy Polski można podsumować tak: wysoki potencjał, wysoki wysiłek, wysokie ryzyko, wysoka nagroda.

CZYTAJWNIEŻ: Ukraina wybrana do Rady Bezpieczeństwa ONZ głosami 92 procent państw świata, a wbrew staraniom Rosji

Awans Polski z 30 na 23 miejsce według wagi głosu w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Najbardziej awansują Chiny. Południe świata blisko większości

Co robiły chińskie okręty wojenne w Polsce? Nie ma ucieczki od zobowiązań wynikających z dostępu Polski do Bałtyku, a przez Bałtyk do oceanów świata

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych