Druga linia metra zagraża pasażerom? Tory są w opłakanym stanie!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Na trasie drugiej linii warszawskiego metra dochodzi do nadzwyczaj szybkiej eksploatacji zarówno szyn, jak i kół pociągów - alarmuje „Fakt.pl”. Portal, powołując się na opinię niezależnego biegłego, twierdzi, że szyny po zaledwie siedmiu miesiącach są tak wyeksploatowane jak tory kolei towarowej służące pociągom przez kilkanaście lat.

Od ponad miesiąca trwa konflikt pomiędzy podlegającą ratuszowi Spółką Metro Warszawskie a koncernem Siemens - producentem pociągów Inspiro. Według przewoźnika koła składów są zbyt twarde, co prowadzi do nadzwyczajnie przyspieszonej eksploatacji torowiska i samych kół.

Z ekspertyzy zleconej przez sąd wynika, że szyny metra nie spełniają wymogów dotyczących twardości oraz że wykonawca mógł źle zaprojektować geometrię torów. Na przełomie lipca i sierpnia 2015 r. niezależny biegły wykonał również zdjęcia dokumentujące stan szyn, które każą stawiać pytania o bezpieczeństwo korzystających z metra pasażerów. Widać na nich m.in. dołki, które mogą spowodować pęknięcie szyn pod naporem przejeżdżających nimi pociągów.

Oprócz tego biegły stwierdził, że protokół odbioru końcowego został podpisany trzy miesiące po uruchomieniu dla pasażerów II nitki metra - donosi Fakt.pl. Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca, ponieważ zarządca nie usunął wszystkich usterek.

Portal dotarł również do świadectwa bezpieczeństwa dopuszczającego podziemną kolejkę do użytkowania, które straciło ważność 15 października. Zostało ono przedłużone do 30 czerwca 2016 r., choć torowisko nie zostało naprawione.

Częściowo niesprawne są również smarownice, których zadaniem jest zmniejszanie tarcia pomiędzy kołami składów a szynami kolejowymi.

Z opinii biegłego wynika, że w okolicy Dworca Wileńskiego w jednym miejscu smaru nie było w ogóle, w innym zaś było go za dużo, co może doprowadzić do niekontrolowanego poślizgu kolejki i w efekcie wykolejenia pociągu

— ostrzega Fakt.pl.

Niezrozumiałe jest również stanowisko podległego ratuszowi przewoźnika, który w przekazanych biegłemu informacjach nie zawarł kompletu protokołów technicznych.

Spółka Metro Warszawskie nie ma sobie nic do zarzucenia.

Zarówno szyny, jak i poszczególne rozjazdy i smarownice mają wydane odpowiednie świadectwa, będące dla nas gwarancją prawidłowości ich konstrukcji

— tłumaczy Anna Bartoń z biura prasowego.

Poinformowała również, że spółka nie uznaje zleconych przez sąd badań niezależnego eksperta za wiarygodne, dlatego zleciła dodatkowe badania ekspertom z Politechniki Warszawskiej. Stwierdzili oni, że należy poddać modyfikacji konstrukcję pociągu Inspiro.

O tym, czy następuje zbyt intensywna eksploatacja torów, mogliśmy się przekonać dopiero po jakimś czasie. W momencie odebrania nowych pociągów, nic nie wskazywało na to, że będzie z nimi jakiś problem. W tym momencie prowadzimy rozmowy z producentem pociągów mające na celu stworzenie platformy, która pozwoli na rozwiązanie tego problemu

— dodaje Bartoń.

Warto przypomnieć, że druga linia warszawskiego metra została odtrąbiona jako kolejny wielki sukces Platformy Obywatelskiej…

Czytaj więcej: Metro na wybory. Bieńkowska pomaga Gronkiewicz-Waltz w walce o stolicę

Rusza II linia metra. Dlaczego dopiero teraz? HGW: „Podziemia Warszawy są pełne niespodzianek i tajemnic”

bzm/fakt.pl/gazeta.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych