"Polityka rodzinna to nie czarodziejska różdżka" - sekretarz stanu w kancelarii Bronisława Komorowskiego tłumaczy, dlaczego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Bronisław Komorowski chwalił się, że polityka prorodzinna była mocną stroną jego prezydentury. Platforma wciąż podkreśla, ile robi dla rodzin. Dzięki działaniom rządu (jak zapewniała Ewa Kopacz) Polacy czują się bezpieczniejsi nie tylko w rodzinie, ale i w pracy. A NIK bije na alarm ws. polityki prorodzinnej.

Działania rządu są doraźne, nieskoordynowane i nie wiadomo nawet, czy są skuteczne

—podkreśla NIK w swoim raporcie.

Irena Wóycicka, ekonomistka i sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego na łamach Gazety Wyborczej postanowiła stanąć w obronie polityki prorodzinnej polityków PO i wytłumaczyć dlaczego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci.

Przede wszystkim pani sekretarz stanu nie podoba się określenie polityka prorodzinna, woli mówić o prowadzonej polityce rodzinnej.

Polityka rodzinna to nie czarodziejska różdżka, dzięki której za dziewięć miesięcy urodzi się więcej dzieci

— zauważa na początku Irena Wóycicka i pokreślą, że jest to materia osobista, a nawet intymna i skomplikowana.

Czy więc zdaniem, wciąż rządzących Polską polityków, nic nie da się zrobić, by Polska nie wyludniała się tak szybko?

(…) niektóre badania pokazują, że coraz więcej Polek nie ma dzieci, ponieważ nie mogą spotkać partnera, z którym chciałyby to dziecko spłodzić. Jak w takim razie tę kobietę do urodzenia dziecka skłonić? (…) Badania pokazują, że jednym z czynników, dla którego kobieta nie chce zdecydować się na dziecko, jest po prostu brak odpowiedniego kandydata na ojca.

— zastanawia się Wóycicka.

O malejących w ostatnich latach zasiłkach rodzinnych, podwyższeniu VAT-u na produkty dla dzieci, braku dobrych rozwiązań podatkowych dla rodzin nie ma mowy, za to pani Wóycicka problem mniejszej ilości dzieci w naszym kraju widzi w zupełnie innym miejscu. To w dużej mierze zmiana roli społecznej kobiet.

To już nie jest tak, że największym marzeniem kobiety jest znaleźć dobrego męża. Kobiety mają swoje aspiracje, wyobrażenia o sobie. A to wiąże się z poziomem oczekiwań. I być może współczesnej kobiecie trudno jest znaleźć partnera, który spełniałby jej wyobrażenia

Czyżby politycy nie zauważyli do tej pory, że przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, iż Polki bardzo chętnie rodzą dzieci, pod warunkiem że państwo im to ułatwia.

ZOBACZ:Polki liderkami na Wyspach. Tam rodzą najwięcej dzieci

Moim zdaniem w Polsce dokonał się zwrot w kierunku budowania kompleksowej polityki rodzinnej odpowiadającej na wyzwania współczesności

— mówi za to Wóycicka w „GW”.

Pani sekretarz stanu nie podoba się najnowszy raport NIK, w którym można przeczytać, że polityka prorodzinna w Polsce praktycznie nie istnieje.

Prof. Gliński: Ustalenia NIK nie dziwią. Od dawna wiadomo, że żadnej polityki prorodzinnej w Polsce nie ma

Z raportu NIK niewiele dowiadujemy się np., jak działa program „Dobry klimat dla rodziny”. Chwalony przez NIK ponadsektorowy program polityki rodzinnej prezydenta Komorowskiego to nie tylko papier. Przełożył się on na realne działania nie tylko prezydenta, rządu i samorządów, ale również pracodawców i organizacji pozarządowych. Karty dużych rodzin, ulgi podatkowe na dzieci czy uchwalana obecnie ustawa ułatwiająca budowę mieszkań na wynajem to przykłady dobrej współpracy tych instytucji

— chwali Wóycicka działania prezydenta Komorowskiego. Oceniając propozycje PiS-u, by by rodziny otrzymywały po 500 zł miesięcznie, jeśli zdecydują się na drugie i kolejne dziecko mówi:

Oczywiście, więcej pieniędzy każdemu się przyda. Mówię to wyłącznie z punktu widzenia rodzin, a nie budżetu państwa, bo nie wiem, czy Polskę stać na taki wydatek. To polityka zachęt, a nie usuwania barier dzietności

—krytykuje pomysł opozycji.

Irena Wóycicka zachęca żeby poczekać na efekty prowadzonej obecnie polityki prorodzinnej, bo one przyjdą… ale po pewnym czasie.

Czytaj:

Z polityką prorodzinną PO jest podobnie jak z wyśrubowanymi standardami, czy wojną z dopalaczami. Istnieją głównie w sferze deklaracji…

ann/”Gazeta Wyborcza”


Czytaj w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”: wszystkie zmory Bronisława Komorowskiego i obwoźny teatrzyk Ewy Kopacz, czyli obiecać można wszystko.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 20 lipca br., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych