Bank nigdy nie zapomina... Upomniał się o 2 grosze z odsetkami po 10 latach

Kolejny bankowy absurd! Pani Urszula kupiła na kredyt wieżę stereo. Po spłaceniu wszystkich rat zapomniała o sprawie. Bank jednak o niej nie zapomniał. Po 10 latach upomniał się o 2 grosze z odsetkami.

Po naliczeniu kosztów i odsetek z 2 groszy zrobiło się ponad 50 złotych długu. Kobieta która miała kredyt w jednym z ostrołęckich banków podkreśla, że od chwili spłacenia zobowiązań nie otrzymała żadnej informacji, że ma do uregulowania jakiekolwiek zaległości.

W piśmie bank wylicza, że na zadłużenie złożyły się kapitał (2 grosze), koszty (45 zł) oraz odsetki (5,85 zł)

—informuje portal moja-ostroleka.pl.

Telefonicznie skontaktowałam się ze specjalistą ds. windykacji banku. Rozmowa nie była przyjemna. Usłyszałam, że mam natychmiast spłacić dług, w przeciwnym razie bank sprzeda moje zobowiązania do „wyspecjalizowanej firmy windykacyjnej”. Byłam w szoku

—opowiada pani Urszula.

Zdenerwowana kobieta postanowiła wyjaśnić sprawę i dowiedzieć się jak doszło do zadłużenia. Przesłała do banku oficjalne pismo, w którym poprosiła o analizę umowy ze wskazaniem, w którym momencie powstał dług. Szybko otrzymała telefoniczną odpowiedź, że bank zamknął kredyt i odstąpił od dochodzenia zadłużenia.

Moja sprawa zakończyła się pomyślnie, ale sądzę, że wielu byłych klientów banku, a szczególnie osoby starsze, zapłaciłoby te 50 złotych. Pamiętajmy, że klient ma prawo wiedzieć za co musi płacić, na podstawie jakich przepisów i komu

-pani Urszula apeluje w rozmowie z portalem moja-ostroleka.pl.

Czytaj też:

1 grosz długu i windykator na karku. Tak bank rozprawia się z „zadłużonym” klientem

Bank nie podaruje ani grosza. Nie informuje też klientów o zaległościach. A dług rośnie…

ann/moja-ostroleka.pl