Klapki spadają z oczu. Mainstream zaczyna zauważać, że pod rządami PO wszystko staje się PR-owym sukcesem, za którym kryje się „kamieni kupa”.

Premier powinna się zainteresować, co się wyprawia w PKP

—oznajmił w poranku TOK FM Jacek Żakowski.

A wyprawia się sporo. Wystarczą dwa przykłady:

PKP Intercity bije rekordy… spóźnialstwa! Co trzeci pociąg nie przyjechał o czasie

PKP chce poprawić swój wizerunek. Przeznacza na to aż 10 milionów! ZOBACZ WIDEO

Jerzy Polaczek: PKP wydaje 10 mln na durne spoty, a sama… sprowadza z Niemiec lokomotywy DB Schenker, bo nie ma pieniędzy na remont! NASZ WYWIAD

Ciekawa rzecz, na którą chciałem zwrócić państwu uwagę

—rozpoczął Jacek Żakowski.

Ci z państwa, którzy oglądają jeszcze telewizję. Pewnie zauważyliście bardzo intensywną kampanię reklamową PKP, nie będę jej cytował, ale trudno jej nie zauważyć. W dzisiejszym „Dzienniku Gazecie Prawnej” troszkę mamy negliżowania tego kupionego PR-owsko sukcesu

—mówił wyraźnie oburzony publicysta.

Otóż w ciągu 5 lat dotacja dla PKP Intercity się podwoiła, a liczba pasażerów spadła o połowę. Jeśli na tym polega sukces, jeśli taki sukces ma być wspierany gigantyczną, kosztowną niezwykle kampanią reklamową z państwowych pieniędzy, bo PKP w dalszym ciągu jest państwowym przedsiębiorstwem, to muszę powiedzieć, że pani premier powinna tam zajrzeć nieco głębiej i zobaczyć, co tam się wyprawia

—zaapelował Jacek Żakowski.

Zobacz jak bardzo się zmieniamy

—słyszymy w reklamach PKP Intercity. Bardzo drogich reklamach. Pasażerowie nie chcą jednak tego sprawdzać i coraz rzadziej jeżdżą PKP.

A co na to przywoływana do porządku pani premier? Nic. Zajęta jest powoływaniem kolejnych pełnomocników…

Czytaj więcej: Kopacz ma nowego doradcę: „Biały Cygan” przywiózł ze sobą ponad 200 ustaw!

ann/tokfm.pl