Ewa Kochanowska: "Tomasz Arabski wykazuje się butą, arogancją i niekompetencją." NASZ WYWIAD

PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

To prawdopodobnie pełnomocnik doradził Tomaszowi Arabskiemu, by ten jednak do sądu przyszedł. Zapewne też poradził mu, by ten zachował się tak, jak się zachował, czyli odmówił składania zeznań i odczytał swoje oświadczenie.

–- mówi w rozmowie z portalem w Polityce.pl Ewa Kochanowska, wdowa po zmarłym w katastrofie smoleńskiej Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim.

Zespół wPolityce.pl: Dziś Tomasz Arabski nareszcie pojawił się w sądzie…

Ewa Kochanowska: Pan Arabski zdecydowanie bardziej woli wypowiadać się dla prasy niż przed sądem. Niezależnie jednak od tego co opowiada w mediach, to musi pamiętać, że jest jednak oskarżonym. W sądzie mógł nie zjawić się raz i gdyby teraz znowu się nie stawił, to sąd zarządziłby jego doprowadzenie. To prawdopodobnie pełnomocnik doradził Tomaszowi Arabskiemu, by ten jednak do sądu przyszedł. Zapewne też poradził mu, by ten zachował się tak, jak się zachował, czyli odmówił składania zeznań i odczytał swoje oświadczenie. Tomasz Arabski stwierdził, że jest niewinny i wykazywał się daleko idącą butą i arogancją. Potwierdził tym samym swoją niekompetencję. Oskarżenia, które postawiły rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, nie są przecież wyssane z palca, ale opierają się głównie na raporcie Najwyższej Izby Kontroli. To NIK ujawnił daleko idące zaniedbania, których dopuściła się kancelaria premiera. Arogancka postawa pana Arabskiego świadczy o tym, że on nawet z tym raportem się nie zapoznał lub uznał, że jego to nie dotyczy. W oświadczeniu Tomasza Arabskiego pada jednak wiele interesujących kwestii, np. mówi, że „on tylko dysponował samolotem”. Ja przypominam sobie taką sytuację, gdy odmówiono Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu maszyny, twierdząc, ze istnieje kolizja kolejności. Oznacza to, że pierwszy obywatel RP może, decyzją urzędnika państwowego,a takim był wówczas oskarżony, zostać pozbawionym maszyny. Kto jest więc ważniejszy w hierarchii naszego państwa? Jeśli zaś chodzi o sam lot do Smoleńska, to zupełnie inaczej wyposażona była wizyta bilateralna z 7 kwietnia 2010 r. Wtedy do dyspozycji Premiera Donalda Tuska były trzy samoloty. Tymczasem tragicznego 10 kwietnia jedynie dwa samoloty przydzielono Prezydentowi RP. Nie przydzielono też samolotu Casa, którym powinni lecieć wojskowi przedstawiciele delegacji. Jeśli wspominam o niekompetencji Tomasza Arabskiego, to wskazuję fakty z raportu NIK, z którym Arabski się nie zapoznał i nie wyciągnął z niego żadnych wniosków. Reasumując: buta, arogancja i niekompetencja.

CZYTAJWNIEŻ: Ewa Kochanowska wskazała winnych katastrofy smoleńskiej. Pośród nich Tusk, Arabski i Sikorski

Czyli Tomasz Arabski stosuje sprytną taktykę procesową?

Oczywiście Arabski mógł odmówić zeznań. Jeśli jednak ktoś jest niewinny i ma na to mocne dowody, to powinna stanąć w prawdzie. Tomasz Arabski powinien odpowiedzieć na pytania rodzin w sądzie oraz oskarżycieli posiłkowych. W ten sposób powinien oczyścić się z zarzutów. Arabski stosuje jednak unik: „będę krzyczał, ze jestem niewinny, to może mi uwierzą”.

czytaj na następnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych