W kolejnym punkcie Pac opisuje zjawisko, z którym Polacy zmagają się na co dzień, od dawna. Pisze o „miękkiej intoksykacji polegającej na konsekwentnym i rozłożonym w czasie przekonywaniu danego społeczeństwa o bezsensowności wartości i tradycji narodowych, własnej polityki historycznej, kosmopolitycznym charakterze kapitału, nawoływaniu do ściśle konsumpcyjnego podejścia do życia oraz poddawaniu ciągłej presji na to, że cały czas należy się starać być docenianym przez przedstawicieli państw, uznawanych potocznie za bardziej cywilizowane i zaawansowane w procesie demokracji i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego”. Ten opis jest wypisz-wymaluj opisem dominującego przekazu w III RP, przekazu, który tłumaczył Polakom, że tradycja, naród, patriotyzm są pojęciami wstydliwymi, które należy piętnować. Polacy mieli nie pamiętać i nie kultywować swojej historii, a kultura, wartości i zasady miały być im obce. Mieli być wykorzenieni. I niestety wykorzeniani byli.
Bohdan Pac wskazuje dalej na budowę obcej agentury wpływu. Pisze o:
poszukiwaniu wśród elit kulturalnych i naukowych rzeczników polityki infoagresora, za pomocą różnego rodzaju środków jak np. możliwość spełnienia własnych ambicji czy apanaże finansowe;
kreowanie grup społecznych, uzależnionych finansowo od różnego rodzaju mechanizmów gospodarczych i finansowych, jak np. kredytów w obcych walutach, tworząc zbiorowości, którymi będzie łatwo manipulować (np. wzbudzać niezadowolenie oraz niepokój) stosując elementy wojny gospodarczej i spekulacji finansowych, które bezpośrednio oddziaływają na ich egzystencję.
I dodaje, że „takie podejście umożliwia budowę różnego rodzaju lobby, a także agentury wpływu, które w sposób zdecydowany, będą reprezentować określone interesy, niezgodne z interesem narodowym, państwowym i społecznym”.
I znów dotyka patologii i obrazów, widocznych na co dzień w Polsce. Elity III RP, uzależnianie Polaków od obcego kapitału i wpływów to zjawiska w naszym kraju niestety dobrze znane.
Kolejny punkt opracowania dotyka aktualnego problemu, z jakim mierzy się rząd PiS-u. Pac pisze o „skrytych działaniach dyplomacji, mających na celu obniżenie pozycji międzynarodowej i prestiżu danego państwa, stosując jeden z ,,Trzydziestu sześciu forteli wojny’’, sformułowanych przez Sun Pin, mówiący o ,,zabijaniu pożyczonym mieczem’’”. Zdaje się, że właśnie w ten scenariusz wpisuje się część polskiej opozycji, która angażuje Europę w walkę polityczną w naszym kraju. Jak widać to jest niezwykle groźny mechanizm.
Pac wskazuje również na działania o charakterze walki z interesami gospodarczymi, wymienia przy tym sprawę Nord Streamu. Zaznacza też, że w wojnie informacyjnej wykorzystuje się mniejszości narodowe, grupy etniczne do siania chaosu i walki o interesy.
Fakt, że opis rosyjskiego modelu wojny informacyjnej w tak wielu punktach mówi de facto o obrazie polskiej rzeczywistości, budzi niepokój i pytania, czy Polska znajduje się w stanie wojny? A jeśli tak to z kim? Czy Rosja prowadzi od lat swoją operację wymierzoną przeciwko naszemu krajowi? Bo wydaje się, że niestety tak. I to przy udziale elit III RP, które odpowiadają za nadanie Polsce kształtu pasującego do opisanego przez NCSS modelu wojny informacyjnej.
Polska jest obiektem działań wojennych, i to nie tylko Rosji. To i Rosja i Niemcy kolonizują nasz kraj, wykupują gospodarkę, drenują państwo, budują swoje przyczółki intelektualne i społeczne dzięki licznym fundacjom i kapitałowi i sączą przy tym kłamliwy jad wymierzony w naszą historię, tożsamość i poczucie własnej wartości. Pytaniem otwartym pozostaje czy elity dominujące w III RP nie widzą, nie rozumieją co się dzieje, czy też świadomie biorą udział w tej niebezpiecznej polityce.
O tym, jak jest to niebezpieczne, pisze także Bohdan Pac. Zaznacza bowiem, że Rosja wojny informacyjne często wykorzystuje jako przygotowanie do realnych działań zbrojnych.
Wojna informacyjna może mieć na celu przygotowanie, w założonej perspektywie czasowej, zbrojnej interwencji mogącej mieć charakter typowych działań wojennych między państwami, bądź też realizowanej jako wojna hybrydowa, wykorzystując własne oraz posiadane aktywa i zasoby na terenie przeciwnika, zbudowane i pozyskane podczas prowadzenia wojny informacyjnej
— pisze Pac.
Polska jest więc od lat obiektem działań, które mogą być przygotowaniem Rosji do wojny, realnej wojny z Polską. Dziś ta wojna trwa na gruncie informacyjnym. I nikomu zdaje się przez lata nie przyszło do głowy bronić się przed tą informacyjną inwazją. Oby nasza bezczynność nie rozzuchwaliła za bardzo strony rosyjskiej.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W kolejnym punkcie Pac opisuje zjawisko, z którym Polacy zmagają się na co dzień, od dawna. Pisze o „miękkiej intoksykacji polegającej na konsekwentnym i rozłożonym w czasie przekonywaniu danego społeczeństwa o bezsensowności wartości i tradycji narodowych, własnej polityki historycznej, kosmopolitycznym charakterze kapitału, nawoływaniu do ściśle konsumpcyjnego podejścia do życia oraz poddawaniu ciągłej presji na to, że cały czas należy się starać być docenianym przez przedstawicieli państw, uznawanych potocznie za bardziej cywilizowane i zaawansowane w procesie demokracji i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego”. Ten opis jest wypisz-wymaluj opisem dominującego przekazu w III RP, przekazu, który tłumaczył Polakom, że tradycja, naród, patriotyzm są pojęciami wstydliwymi, które należy piętnować. Polacy mieli nie pamiętać i nie kultywować swojej historii, a kultura, wartości i zasady miały być im obce. Mieli być wykorzenieni. I niestety wykorzeniani byli.
Bohdan Pac wskazuje dalej na budowę obcej agentury wpływu. Pisze o:
poszukiwaniu wśród elit kulturalnych i naukowych rzeczników polityki infoagresora, za pomocą różnego rodzaju środków jak np. możliwość spełnienia własnych ambicji czy apanaże finansowe;
kreowanie grup społecznych, uzależnionych finansowo od różnego rodzaju mechanizmów gospodarczych i finansowych, jak np. kredytów w obcych walutach, tworząc zbiorowości, którymi będzie łatwo manipulować (np. wzbudzać niezadowolenie oraz niepokój) stosując elementy wojny gospodarczej i spekulacji finansowych, które bezpośrednio oddziaływają na ich egzystencję.
I dodaje, że „takie podejście umożliwia budowę różnego rodzaju lobby, a także agentury wpływu, które w sposób zdecydowany, będą reprezentować określone interesy, niezgodne z interesem narodowym, państwowym i społecznym”.
I znów dotyka patologii i obrazów, widocznych na co dzień w Polsce. Elity III RP, uzależnianie Polaków od obcego kapitału i wpływów to zjawiska w naszym kraju niestety dobrze znane.
Kolejny punkt opracowania dotyka aktualnego problemu, z jakim mierzy się rząd PiS-u. Pac pisze o „skrytych działaniach dyplomacji, mających na celu obniżenie pozycji międzynarodowej i prestiżu danego państwa, stosując jeden z ,,Trzydziestu sześciu forteli wojny’’, sformułowanych przez Sun Pin, mówiący o ,,zabijaniu pożyczonym mieczem’’”. Zdaje się, że właśnie w ten scenariusz wpisuje się część polskiej opozycji, która angażuje Europę w walkę polityczną w naszym kraju. Jak widać to jest niezwykle groźny mechanizm.
Pac wskazuje również na działania o charakterze walki z interesami gospodarczymi, wymienia przy tym sprawę Nord Streamu. Zaznacza też, że w wojnie informacyjnej wykorzystuje się mniejszości narodowe, grupy etniczne do siania chaosu i walki o interesy.
Fakt, że opis rosyjskiego modelu wojny informacyjnej w tak wielu punktach mówi de facto o obrazie polskiej rzeczywistości, budzi niepokój i pytania, czy Polska znajduje się w stanie wojny? A jeśli tak to z kim? Czy Rosja prowadzi od lat swoją operację wymierzoną przeciwko naszemu krajowi? Bo wydaje się, że niestety tak. I to przy udziale elit III RP, które odpowiadają za nadanie Polsce kształtu pasującego do opisanego przez NCSS modelu wojny informacyjnej.
Polska jest obiektem działań wojennych, i to nie tylko Rosji. To i Rosja i Niemcy kolonizują nasz kraj, wykupują gospodarkę, drenują państwo, budują swoje przyczółki intelektualne i społeczne dzięki licznym fundacjom i kapitałowi i sączą przy tym kłamliwy jad wymierzony w naszą historię, tożsamość i poczucie własnej wartości. Pytaniem otwartym pozostaje czy elity dominujące w III RP nie widzą, nie rozumieją co się dzieje, czy też świadomie biorą udział w tej niebezpiecznej polityce.
O tym, jak jest to niebezpieczne, pisze także Bohdan Pac. Zaznacza bowiem, że Rosja wojny informacyjne często wykorzystuje jako przygotowanie do realnych działań zbrojnych.
Wojna informacyjna może mieć na celu przygotowanie, w założonej perspektywie czasowej, zbrojnej interwencji mogącej mieć charakter typowych działań wojennych między państwami, bądź też realizowanej jako wojna hybrydowa, wykorzystując własne oraz posiadane aktywa i zasoby na terenie przeciwnika, zbudowane i pozyskane podczas prowadzenia wojny informacyjnej
— pisze Pac.
Polska jest więc od lat obiektem działań, które mogą być przygotowaniem Rosji do wojny, realnej wojny z Polską. Dziś ta wojna trwa na gruncie informacyjnym. I nikomu zdaje się przez lata nie przyszło do głowy bronić się przed tą informacyjną inwazją. Oby nasza bezczynność nie rozzuchwaliła za bardzo strony rosyjskiej.
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/280762-szokujaca-analiza-rzeczywistosc-iii-rp-pasuje-do-opisu-rosyjskich-wojen-informacyjnych-wojna-z-polska-i-polakami-trwa?strona=3