16 listopada br., dwa dni po IV Konferencji Smoleńskiej, na stronach internetowego portalu wPolityce.pl, ukazała się publikacja profesora Marka Czachora pod znamiennym tytułem: Co dalej z badaniami katastrofy smoleńskiej? - Wątek zamachu od początku był lekceważony przez komisje rządowe
Tak zredagowany tytuł artykułu wprowadza czytelnika w błąd, ponieważ treść publikacji wskazuje jednoznacznie, iż głównym celem profesora było zdyskredytowanie badań niezależnych naukowców. Swoje zastrzeżenia do ich prac Marek Czachor przedstawił w kilku punktach.
W jednym z nich (punkt nr 6), profesor zakwestionował dotychczasowe ustalenia niezależnych naukowców odnośnie przyczyn rozpadu kadłuba samolotu TU-154M, pomiędzy wręgą 50 i 66, czyli między centropłatem, a ogonem.
Zespół Analiz Systemowych Zespołu Parlamentarnego jako pierwszy, już w połowie 2011 roku, w oparciu o dostępne materiały ikonograficzne wykonał makietę tej części zdezintegrowanego kadłuba w skali 1:100 i wykazał, iż rozpad kadłuba mógł nastąpić wyłącznie w wyniku eksplozji.
Negacja tego aksjomatu przez profesora Marka Czachora obliguje Zespół do udzielenia stosownej odpowiedzi. Na wstępie Zespół przytacza opracowanie Marka Czachora (punkt nr 6) jego publikacji, a następnie merytorycznie się do niego ustosunkowuje.
PUBLIKACJA PROFESORA MARKA CZACHORA (PUNKT 6)
[…] W artykule zebrałem moje zasadnicze wątpliwości co do wersji Katastrofy przedstawionych przez Zespół Parlamentarny, Konferencje Smoleńskie, komisje Millera, Milkiewicza i Anodiny. […]
6). Część kadłuba, o której sądzono iż jest wywinięta na zewnątrz w obie strony, co miałoby dowodzić eksplozji wewnątrz kadłuba, w rzeczywistości z jednej strony jest wywinięta na zewnątrz, a z drugiej podwinięta do wewnątrz. Widać to wyraźnie na zdjęciach o lepszej rozdzielczości. Znajduje się ona na wrakowisku tuż za dwoma grubymi, złamanymi drzewami. Kształt rozerwania kadłuba jest zgodny z kierunkiem złamania tych drzew. Istnienie owych drzew (innych również) pomijano w symulacjach zderzenia samolotu z ziemią.
Wywinięty kadłub
14.04.2012, podczas wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim, pokazałem m.in. taki slajd
zwracając uwagę na konieczność przebadania kadłuba w Polsce, pod kątem ewentualnej eksplozji materiałów wybuchowych. Wątek wywiniętego w obie strony kadłuba wracał w wielu referatach. Przykładowo, podobny slajd można było zobaczyć podczas referatu W. Biniendy na I Konferencji Smoleńskiej (Rys. 14).
W chwili obecnej dysponujemy jednak sporą liczbą zdjęć lepszej jakości. Na Rys. 15 widzimy ujęcie bardzo podobne do tego z Rys. 14, przy czym układ części wraku jest na obu zdjęciach identyczny. Na dalszych fotografiach zobaczymy, że to, co Binienda opisał jako prawą ścianę, w rzeczywistości jest inną częścią kadłuba. Natomiast lewa ściana jest rzeczywiście częścią kadłuba odwiniętą do tyłu (samolot poruszał się od prawej do lewej, ślizgając się po ziemi).
Przyjrzyjmy się teraz zbliżeniom kadłuba z Rys. 16.
Spójrzmy teraz na tę część kadłuba od drugiej strony, z kierunku, z którego tupolew nadleciał.
Na Rys. 22-25 przedstawiam zestawienie kilku zdjęć, pokazujących owe dwa pnie. Dostępne zdjęcia satelitarne sugerują, że powyższe dwa drzewa mogły być podobne do części lasu wyciętej przez tupolewa przed głównym wrakowiskiem. Pozostałość wspomnianego lasu stanowi przecinka, widoczna w górnej lewej części dolnej fotografii z Rys. 22.
Warto by dotrzeć do wysokiej rozdzielczości zdjęć satelitarnych z okresu tuż przed Katastrofą. Pozwoliłoby to bardziej wiarygodnie oszacować rodzaj lasu wycięty przez tupolewa i można by się pokusić o bardziej realistyczną symulację zderzenia z gruntem (symulacje W. Biniendy istnienie drzew pomijają).
O problemie wyciętego lasu pisałem gdzie indziej [7] i nie chcę się powtarzać. Nadmienię tylko, iż w [7] doprecyzowałem moją wcześniejszą uwagę na temat ilości ściętych drzew, która pojawiła się w relacji Naszego Dziennika z naszych pomiarów w Smoleńsku, wywołując duże kontrowersje i emocje. Natomiast tekst [7] nie podejmował problemu wywinięcia kadłuba i dwóch drzew z Rys. 21.
ANALIZA ZAGADNIENIA PRZEDSTAWIONEGO W PUNKCIE NR 6 OPRACOWANIA PROFESORA MARKA CZACHORA.
Papierowa makieta w skali 1:100 przedstawiająca rozerwany kadłub TU-154M, pomiędzy wręgami nr 50 i 66, wykonana przez Zespół Analiz Systemowych w czerwcu 2011 roku, na podstawie dostępnych wówczas materiałów ikonograficznych.
Widok wnętrza przedziału pasażerskiego. Cała zawartość wnętrza została wydmuchnięta łącznie z tapicerką, panelem podłogowym przy lewej burcie oraz panelem grzewczym lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Widok wnętrza przedziału pasażerskiego. Cała zawartość wnętrza została wydmuchnięta łącznie z tapicerką, panelem podłogowym oraz panelem grzewczym lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Brak tapicerki i panelu grzewczego lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Wywinięta na zewnątrz lewa burta została przysypana odłamkami TU-154M, gałęziami oraz ziemią.
Po uprzątnięciu około 30 centymetrowej warstwy błota, gałęzi i odłamków, została odsłonięta wywinięta na zewnątrz lewa burta kadłuba TU-154M. Na pierwszym planie widoczna konsola wirnika trzeciego stopnia niskiego ciśnienia lewego silnika, która również przygniatała lewą burtę. W łopatki konsoli zaplątało się ocieplenie poszycia.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
16 listopada br., dwa dni po IV Konferencji Smoleńskiej, na stronach internetowego portalu wPolityce.pl, ukazała się publikacja profesora Marka Czachora pod znamiennym tytułem: Co dalej z badaniami katastrofy smoleńskiej? - Wątek zamachu od początku był lekceważony przez komisje rządowe
Tak zredagowany tytuł artykułu wprowadza czytelnika w błąd, ponieważ treść publikacji wskazuje jednoznacznie, iż głównym celem profesora było zdyskredytowanie badań niezależnych naukowców. Swoje zastrzeżenia do ich prac Marek Czachor przedstawił w kilku punktach.
W jednym z nich (punkt nr 6), profesor zakwestionował dotychczasowe ustalenia niezależnych naukowców odnośnie przyczyn rozpadu kadłuba samolotu TU-154M, pomiędzy wręgą 50 i 66, czyli między centropłatem, a ogonem.
Zespół Analiz Systemowych Zespołu Parlamentarnego jako pierwszy, już w połowie 2011 roku, w oparciu o dostępne materiały ikonograficzne wykonał makietę tej części zdezintegrowanego kadłuba w skali 1:100 i wykazał, iż rozpad kadłuba mógł nastąpić wyłącznie w wyniku eksplozji.
Negacja tego aksjomatu przez profesora Marka Czachora obliguje Zespół do udzielenia stosownej odpowiedzi. Na wstępie Zespół przytacza opracowanie Marka Czachora (punkt nr 6) jego publikacji, a następnie merytorycznie się do niego ustosunkowuje.
PUBLIKACJA PROFESORA MARKA CZACHORA (PUNKT 6)
[…] W artykule zebrałem moje zasadnicze wątpliwości co do wersji Katastrofy przedstawionych przez Zespół Parlamentarny, Konferencje Smoleńskie, komisje Millera, Milkiewicza i Anodiny. […]
6). Część kadłuba, o której sądzono iż jest wywinięta na zewnątrz w obie strony, co miałoby dowodzić eksplozji wewnątrz kadłuba, w rzeczywistości z jednej strony jest wywinięta na zewnątrz, a z drugiej podwinięta do wewnątrz. Widać to wyraźnie na zdjęciach o lepszej rozdzielczości. Znajduje się ona na wrakowisku tuż za dwoma grubymi, złamanymi drzewami. Kształt rozerwania kadłuba jest zgodny z kierunkiem złamania tych drzew. Istnienie owych drzew (innych również) pomijano w symulacjach zderzenia samolotu z ziemią.
Wywinięty kadłub
14.04.2012, podczas wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim, pokazałem m.in. taki slajd
zwracając uwagę na konieczność przebadania kadłuba w Polsce, pod kątem ewentualnej eksplozji materiałów wybuchowych. Wątek wywiniętego w obie strony kadłuba wracał w wielu referatach. Przykładowo, podobny slajd można było zobaczyć podczas referatu W. Biniendy na I Konferencji Smoleńskiej (Rys. 14).
W chwili obecnej dysponujemy jednak sporą liczbą zdjęć lepszej jakości. Na Rys. 15 widzimy ujęcie bardzo podobne do tego z Rys. 14, przy czym układ części wraku jest na obu zdjęciach identyczny. Na dalszych fotografiach zobaczymy, że to, co Binienda opisał jako prawą ścianę, w rzeczywistości jest inną częścią kadłuba. Natomiast lewa ściana jest rzeczywiście częścią kadłuba odwiniętą do tyłu (samolot poruszał się od prawej do lewej, ślizgając się po ziemi).
Przyjrzyjmy się teraz zbliżeniom kadłuba z Rys. 16.
Spójrzmy teraz na tę część kadłuba od drugiej strony, z kierunku, z którego tupolew nadleciał.
Na Rys. 22-25 przedstawiam zestawienie kilku zdjęć, pokazujących owe dwa pnie. Dostępne zdjęcia satelitarne sugerują, że powyższe dwa drzewa mogły być podobne do części lasu wyciętej przez tupolewa przed głównym wrakowiskiem. Pozostałość wspomnianego lasu stanowi przecinka, widoczna w górnej lewej części dolnej fotografii z Rys. 22.
Warto by dotrzeć do wysokiej rozdzielczości zdjęć satelitarnych z okresu tuż przed Katastrofą. Pozwoliłoby to bardziej wiarygodnie oszacować rodzaj lasu wycięty przez tupolewa i można by się pokusić o bardziej realistyczną symulację zderzenia z gruntem (symulacje W. Biniendy istnienie drzew pomijają).
O problemie wyciętego lasu pisałem gdzie indziej [7] i nie chcę się powtarzać. Nadmienię tylko, iż w [7] doprecyzowałem moją wcześniejszą uwagę na temat ilości ściętych drzew, która pojawiła się w relacji Naszego Dziennika z naszych pomiarów w Smoleńsku, wywołując duże kontrowersje i emocje. Natomiast tekst [7] nie podejmował problemu wywinięcia kadłuba i dwóch drzew z Rys. 21.
ANALIZA ZAGADNIENIA PRZEDSTAWIONEGO W PUNKCIE NR 6 OPRACOWANIA PROFESORA MARKA CZACHORA.
Papierowa makieta w skali 1:100 przedstawiająca rozerwany kadłub TU-154M, pomiędzy wręgami nr 50 i 66, wykonana przez Zespół Analiz Systemowych w czerwcu 2011 roku, na podstawie dostępnych wówczas materiałów ikonograficznych.
Widok wnętrza przedziału pasażerskiego. Cała zawartość wnętrza została wydmuchnięta łącznie z tapicerką, panelem podłogowym przy lewej burcie oraz panelem grzewczym lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Widok wnętrza przedziału pasażerskiego. Cała zawartość wnętrza została wydmuchnięta łącznie z tapicerką, panelem podłogowym oraz panelem grzewczym lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Brak tapicerki i panelu grzewczego lewej burty. Czerwoną strzałką zaznaczono lewą burtę wywiniętą na zewnątrz.
Wywinięta na zewnątrz lewa burta została przysypana odłamkami TU-154M, gałęziami oraz ziemią.
Po uprzątnięciu około 30 centymetrowej warstwy błota, gałęzi i odłamków, została odsłonięta wywinięta na zewnątrz lewa burta kadłuba TU-154M. Na pierwszym planie widoczna konsola wirnika trzeciego stopnia niskiego ciśnienia lewego silnika, która również przygniatała lewą burtę. W łopatki konsoli zaplątało się ocieplenie poszycia.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/272478-kadlub-tu-154m-rozpadl-sie-w-powietrzu-w-wyniku-eksplozji-o-przyczynach-katastrofy-smolenskiej-w-odpowiedzi-prof-czachorowi?strona=1