Oglądałem środowy wieczorny serwis CNN. Wiadomość o treści projektu raportu ws. zestrzelenia malezyjskiego Boeinga podano tuż po pierwszych reakcjach na zakończone negocjacje nuklearne z Iranem. W Stanach to wydarzenie numer 1. Prezydent zwołał konferencję prasową właśnie w tej sprawie. Ale zaraz po tym, dziesiątki milionów widów dowiadują się, że eksperci z wielu państw ustalili: to putinowska Rosja stoi za zestrzeleniem pasażerskiego samolotu. To prorosyjscy terroryści wystrzelili pocisk z wyrzutni BUK. Znamy nazwiska ludzi, którzy dowodzili „separatystami” na tym terenie.
Nie zaprzecza nikt: holenderskie OVV, rząd w Hadze, przywódcy ani ministrowie z Malezji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, USA, Australii – te państwa uczestniczą w dochodzeniu Holenderskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Protestuje jedynie Rosja, która upiera się, że w MH17 uderzył pocisk wystrzelony przez ukraiński myśliwiec. Dowodów na to nie ma. Kontrdowodów jest mnóstwo. Zbierają je m.in. akredytowani przy OVV specjaliści z amerykańskiej NTSB (federalnej rady zajmującej się bezpieczeństwem w transporcie – badają wszystkie katastrofy lotnicze), FAA (międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego) czy Boeinga. Moskwa ma w ręku bardzo słabe karty.
Pozostaje jej propaganda. Uprawiają ją rosyjscy politycy i media. Stacja Russia Today kuriozalnie odwraca o 180 stopni ustalenia CNN i twierdzi, że według ekspertów za tragedią stoją Ukraińcy („US officials say Ukraine rebels behind MH17 downing, Dutch team cannot confirm”)
Praca komisji cywilnej to jedno. Drugie postępowanie – śledcze – prowadzi Joint Investigation Team. Obok holenderskich prokuratorów w tym ponad stuosobowym (!) zespole pracują reprezentanci Australii, Malezji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Filipin, Kanady, Nowej Zelandii, Indonezji i USA (czyli państw, których obywatele zginęli) oraz Ukrainy, Europolu i Interpolu. Efekty ich śledztwa będą podstawą do podjęcia sprawy przez trybunał.
cd na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Oglądałem środowy wieczorny serwis CNN. Wiadomość o treści projektu raportu ws. zestrzelenia malezyjskiego Boeinga podano tuż po pierwszych reakcjach na zakończone negocjacje nuklearne z Iranem. W Stanach to wydarzenie numer 1. Prezydent zwołał konferencję prasową właśnie w tej sprawie. Ale zaraz po tym, dziesiątki milionów widów dowiadują się, że eksperci z wielu państw ustalili: to putinowska Rosja stoi za zestrzeleniem pasażerskiego samolotu. To prorosyjscy terroryści wystrzelili pocisk z wyrzutni BUK. Znamy nazwiska ludzi, którzy dowodzili „separatystami” na tym terenie.
Nie zaprzecza nikt: holenderskie OVV, rząd w Hadze, przywódcy ani ministrowie z Malezji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, USA, Australii – te państwa uczestniczą w dochodzeniu Holenderskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Protestuje jedynie Rosja, która upiera się, że w MH17 uderzył pocisk wystrzelony przez ukraiński myśliwiec. Dowodów na to nie ma. Kontrdowodów jest mnóstwo. Zbierają je m.in. akredytowani przy OVV specjaliści z amerykańskiej NTSB (federalnej rady zajmującej się bezpieczeństwem w transporcie – badają wszystkie katastrofy lotnicze), FAA (międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego) czy Boeinga. Moskwa ma w ręku bardzo słabe karty.
Pozostaje jej propaganda. Uprawiają ją rosyjscy politycy i media. Stacja Russia Today kuriozalnie odwraca o 180 stopni ustalenia CNN i twierdzi, że według ekspertów za tragedią stoją Ukraińcy („US officials say Ukraine rebels behind MH17 downing, Dutch team cannot confirm”)
Praca komisji cywilnej to jedno. Drugie postępowanie – śledcze – prowadzi Joint Investigation Team. Obok holenderskich prokuratorów w tym ponad stuosobowym (!) zespole pracują reprezentanci Australii, Malezji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Filipin, Kanady, Nowej Zelandii, Indonezji i USA (czyli państw, których obywatele zginęli) oraz Ukrainy, Europolu i Interpolu. Efekty ich śledztwa będą podstawą do podjęcia sprawy przez trybunał.
cd na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/259572-to-wazne-dni-holenderski-rzad-znow-daje-przyklad-w-relacjach-z-rosja-stac-twardo-przy-prawdzie?strona=2