TYLKO U NAS. Skąd uderzenie w I prezes SN? Kaleta: Bodnar próbuje robić coś, by przebłagać führera PO i nie stracić stanowiska

Adam Bodnar nagle poinformował dziś, że neo-Prokuratura Krajowa wysłała do Sądu Najwyższego i do Trybunału Stanu wnioski o uchylenie immunitetu I prezes SN prof. Małgorzacie Manowskiej. Bodnar stwierdził, że prokuratura zebrała dowody na popełnienie przez nią trzech przestępstw. „Myślę, że dobrze udokumentowana jest decyzja pana premiera Tuska o pogonieniu Adama Bodnara z funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Dlatego Bodnar musi robić coś, żeby jeszcze przebłagać führera Platformy Obywatelskiej. Sądzę, że tutaj o to się na dobrą sprawę rozchodzi” - ocenia motywy działania Bodnara w rozmowie z portalem wPolityce.pl Piotr Kaleta, poseł PiS.

Adam Bodnar musi się jeszcze spróbować wykazać, że jest godnym zaufania Donalda Tuska. To jest typowe działanie polityczne pod publiczkę

— podkreśla Piotr Kaleta.

Poseł PiS przypomina, że to I prezes SN zdecydowała o przekazaniu rozpatrywania sprawę o ważności wyborów - zgodnie z prawem - Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która jest jednak nieuznawana przez przynajmniej część przedstawicieli obecnej władzy.

Decyzja pani Manowskiej o skierowaniu rozpatrywania ważności wyborów do odpowiedniej izby Sądu Najwyższego, wszystko to jest nie tak, jak chciałaby PO i sam Tusk. W związku z tym Adam Bodnar musi podejmować takie działania. To jest też zemsta za to, że w ogóle pani prof. Manowska jest tam, gdzie jest, po prostu jest lepszym prawnikiem niż Bodnar, nie daje się zagonić do kąta

— mówi Kaleta.

Cchaotyczne działanie tego człowieka pokazuje, że nie jest dobrze. Adam musi wziąć się do tzw. roboty, czyli wykazać, że działa

— dodaje.

CZYTAJ TAKŻE:

— Bezczelność! „Bodnarowcy” wnioskują o uchylenie immunitetu I prezes SN. Bodnar opowiada o trzech przestępstwach. „Człowiek farsa”

— „Prawnicy dla Polski” stają w obronie I prezes SN: „Kolejny akt politycznego terroru Bodnara”; „To operacja politycznego odwetu”

not. as